Bezrobocie, bieda, przestępczość, rozwój przedsiębiorczości to pierwsze hasła na wyborczych sztandarach. A na którym miejscu jest soprt?
Czy miejskie targowisko musi kojarzyć się z szarymi stoiskami, błotem i samowolna organizacją? Co raz więcej miast w Polsce przekształca takie rynki w zorganizowane i estetycznie wyglądające bazarki. Najwyższy czas na Ostródę.
Chyba nie ma mieszkańca miasta, który by nie słyszał o budowie basenu, a ściślej mówiąc pływalni lub kompleksu rekreacyjnego. Od dawien dawna słyszy się na ulicach szepty o zagospodarowaniu starego cmentarza położonego w centrum miasta przy ul. Czarnieckiego i o budowie amfiteatru. Czy to mrzonki, czy już rzeczywistość?
Od sierpnia br. w każdy wtorek i czwartek na kortach ziemnych przy stadionie OKS "SOKÓŁ" w Ostródzie rozgrywano I rundę I rozgrywek tenisa ziemnego w grze podwójnej.

Dobrze zorientowanych w ostródzkim rynku prasowym, mocno zbulwersował fakt przymusowego urlopowania redaktora naczelnego jednego z lokalnych tygodników. Jak się dowiedzieliśmy, stało się to za przyczyną bezkarnie funkcjonującego w Ostródzie układu: władza - grupy biznesu, po zamieszczeniu na łamach tego tygodnika artykułów 'Próba przekupstwa' i 'Gminna rzeczywistość medialna'. Jak się okazuje, nie jest to pierwszy w Ostródzie przypadek zamykania ust dziennikarzowi lub redakcji.
Kto tu kogo grodzi? - pytają się od kilku tygodni zdziwieni przechodnie mijając budynki nr 12 i 14 przy ulicy Stefana Jaracza w Ostródzie, między którymi ktoś buduje płot systemem gospodarczym.


