W piątek 8 marca Żegluga Ostródzko-Elbląska świadcząca usługę transportu publicznego w Ostródzie na swojej stronie poinformowała pasażerów, że od poniedziałku 11 marca ponownie zmieni się rozkład jazdy na wybranych liniach. Zatem pasażerowie, którzy nie mają dostępu do Internetu mogą w poniedziałek ponownie mieć problem z dojazdem na czas w wybrane miejsce. Kolejna zmiana, kolejny brak informacji dla pasażerów.

Wszystko jest na najlepszej drodze, by lokalnie do obiegu trafiło nowe powiedzenie "Śmierdzi jak w Morlinach". Niestety oprócz niewyobrażalnego fetoru wydobywającego się z góry niewywiezionych śmieci pojawiają się coraz liczniej szczury i karaluchy. W niedzielę przy zaledwie +1°C smród był nie do wytrzymania. Nie trudno wyobrazić sobie fetor przy +20, +30°C. Zgodnie z deklaracjami z listopada 2012 roku śmieci miały być wywiezione do 31 marca 2013r. W Morlinach może znajdować się nawet 18 tys. ton śmieci. By zniknęły do wyznaczonego wcześniej terminu trzeba codziennie przez 27 dni wywozić ponad 660 ton.

Od dawna wiadomo, że Miasto jest w złej kondycji finansowej. Komisarz Bojarski ustabilizował nieco budżet. Nowy burmistrz, Czesław Najmowicz informował, że bieżące zadłużenie wynosi 2 mln zł. Obecnie jest to dużo wyższa kwota, bo aż 3 mln. 700 tys.zł.

Do naszej Redakcji dotarła informacja o jednorazowym incydencie, jakim było podjęcie przez dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie należącego mu się dodatkowego wynagrodzenia. Postanowiliśmy to sprawdzić. 

O dziś obowiązuje nowy rozkład komunikacji miejskiej. Krytyczne uwagi do rozkładu, liczne skargi, to najwyraźniej za mało, by Żegluga wyciągnęła wnioski z błędów i podeszła do pewnych spraw w sposób bardziej profesjonalny. Na chwilę obecną nie zostały zmienione rozkłady na przystankach w Ostródzie. Zdezorientowani pasażerowie stoją, denerwują się i nierzadko wypowiadają się na temat przewoźnika w sposób niecenzuralny. Swoją złość przelewają niekiedy też na kierowców. Totalny chaos.

Po naszej publikacji Żegluga zmienia rozkład. Jak udało się ustalić tym razem został on w znacznej części opracowany przy współpracy kierowców. Zmiany są nastawione na pasażerów i jak zapewnił dziś w rozmowie telefonicznej prezes spółki Jarosław Szostek pomimo redukcji powinny ich zadowolić. Wstępna analiza nowego rozkładu pokazuje, że uwzględnia zgłaszane przez nas uwagi oraz te przekazane bezpośrednio przez pasażerów. Nowy rozkład wejdzie w życie 2 marca 2013 roku.

W dniu 18 lutego 2013 r. w Internacie Zespołu Szkół Zawodowych im. Sandora Petöfi w Ostródzie odbył się II Międzyinternacki Turniej w Tenisa Stołowego. Nasz internat gościł młodzież z Iławy z Internatu Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Stefana Żeromskiego oraz Internatu Zespołu Szkół Zawodowych im. Bohaterów Września 1939.

Na podstawie dycyzji NR 128/11 z dnia 6 kwietnia 2011 roku Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał zgodę na wycięcie 5 drzew. W uzasadnieniu można przeczytać, że drzewa w trakcie oględzin przeprowadzonych w dniu 29 marca 2011 roku przedstawiały bardzo zły stan zdrowotny - były rozpęknięte, miały silnie wypróchniałe w środku pnie, były pochylone oraz stanowiły zagrożenie dla ludzi i mienia. Ponadto kolidowały z inwestycją odrestaurowania dawnej bryły ratusza.

Właśnie w taki sposób realizuje się w Ostródzie usługę o nazwie transport publiczny. Miesiąc po wycofaniu się z wprowadzenia kontrowersyjnych zmian w rozkładzie zostaną one niemal bez żadnych poprawek wdrożone. Nowy rozkład ma obowiązywać od 2 marca 2013 roku. Żegluga uczy się na błędach i tym razem nie poprzestała tylko na kartkach informacyjnych w autobusach. Publikacja nowego rozkładu w lokalnym tygodniku i drobna wzmianka w innym lokalnym dodatku zdaniem szefostwa spółki rozwiązuje sprawę. To bardzo nieprofesjonalne i znacząco odbiegające od współcześnie obowiązujących standardów.

Ostróda na naszych oczach zamienia się w betonowy skansen. Gdyby ktoś dzień wcześniej powiedział mi, że wytną drzewa na Placu Tysiąclecia powiedziałbym, że zwariował. Nikt przecież nie jest na tyle głupi, żeby dać na to zgodę. Po wyrżnięciu niemal wszystkich drzew dookoła brzegu Jeziora Drwęckiego w mieście, dziesiątek drzew w zatoce Żeglugi przyszła pora na kolejne miejsca w mieście. Bezmyślnie, bezkarnie, bez sensu.