Trudna sytuacja związana z epidemią, w jakiej wszyscy się znaleźliśmy, wywołuje również wiele kontrowersji i dyskusji – szczególnie w przestrzeni internetowej. Kiedy jedni zastanawiają się, czy mogą jechać na ryby albo urządzić grilla ze znajomymi i mają pretensje o wprowadzone ograniczenia, inni w tym czasie robią wszystko, by zahamować rozprzestrzenianie się wirusa. Aby to zrobić musimy zmienić swoje codzienne nawyki i sięgać wzrokiem dalej, niż tylko na czubek własnego nosa.
Walka z epidemią koronawirusa trwa. Od tego, czy będziemy stosować się do nowych zasad i ograniczeń zależy zdrowie i życie nasze, naszych bliskich, naszych sąsiadów. Od podporządkowania się tym ograniczeniom zależy również to, jak długo będziemy zmuszeni żyć w tej trudnej i niewygodnej dla nas wszystkich rzeczywistości.
Na pierwszej linii frontu z koronawirusem walczą przedstawiciele służb medycznych, sanitarnych i mundurowych. Są bezustannie na służbie. Przez całą dobę są do dyspozycji potrzebujących oraz całego społeczeństwa. Często kosztem własnego zdrowia oraz życia prywatnego.
Wszyscy z powodu zaistniałej sytuacji odczuwamy stres, zmęczenie i niepokój związany z naszym zdrowiem. Martwimy się również o naszych najbliższych. Dlatego bardzo nam zależy żeby szybko i sprawnie pokonać epidemię.
SŁUŻYĆ i CHRONIĆ to hasło polskiej Policji. Właśnie te zadania realizujemy podczas walki z koronawirusem. SŁUŻYMY Wam i Waszym rodzinom po to, by CHRONIĆ Was przed wirusem!
W tym trudnym czasie liczne pytania o to, czy można wyjść pobiegać, zrobić grilla ze znajomymi, wyjechać na ryby oraz oburzenie zamkniętymi placami zabaw wydają się nie na miejscu. Świadczą o lekceważącym podejściu do obecnej sytuacji, a czasami nawet braku odpowiedzialności ze strony pytających. Powinniśmy się wszyscy zastanowić co jest ważniejsze? Życie i zdrowie moich bliskich czy rowerowa przejażdżka?
W przestrzeni internetowej toczą się dyskusje na temat wprowadzonych ograniczeń. Pojawia się hejt na działania służb oraz nawoływania do łamania przepisów. Takie zachowania mieszkańców naszego powiatu nie pomagają nam w pracy i nie prowadzą do niczego dobrego. Powodują tylko większą frustrację, kłótnie i złamanie jedności społecznej. Wprowadzone ograniczenia nie są po to, by zrobić komuś na złość. Sytuacja wymusza na nas zdecydowane i sprawne działanie ukierunkowane na zatrzymanie rozprzestrzenienia się wirusa. Przestańmy zastanawiać się, czy MOGĘ coś zrobić. Zacznijmy myśleć o tym, co MUSZĘ zrobić, żeby wspomóc innych w walce z koronawirusem.
Jest to trudny czas dla nas wszystkich - doskonale to rozumiemy. My również mamy swoje pasje, uprawiamy różne sporty, mamy przyjaciół i rodziny. Dotychczasowe życie, jego komfort, możliwości i wszelkie udogodnienia zostały zachwiane. Nie dziwi nas więc frustracja mieszkańców. Sami też mamy dość takiego stanu rzeczy, dlatego chcemy go najszybciej zmienić.
W tym czasie, gdy nasza codzienność została przewartościowana, najważniejsze jest zahamowanie wirusa, a nie spotkania towarzyskie, urządzanie grilla czy kombinowanie jak się wyrwać z kwarantanny domowej. Doświadczenia innych krajów pokazują, że najskuteczniejsze w walce z koronawirusem jest unikanie spotkań z innymi osobami i ograniczenie swojej aktywności poza domem do minimum. W ten sposób możemy najlepiej zapobiec skali rozprzestrzenienie się choroby, z jaką mamy do czynienia w innych krajach. Tam początkowo mieszkańcy również nie stosowali się do ograniczeń, wychodzili z domów, urządzali imprezy i zgodnie twierdzili, że nic im nie będzie. Obecnie apelują do pozostałych ludzi, by nie popełniali ich błędów.
Od kilku tygodni policjanci z naszego powiatu pracują na najwyższych obrotach. Do służby zaangażowana jest maksymalna ilość funkcjonariuszy. Jesteśmy wspierani również przez policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie, przez strażników miejskich oraz żołnierzy Żandarmerii Wojskowej i Wojsk Obrony Terytorialnej.
Na początku marca doszło do kilku przypadków samowolnego oddalenia się pacjentów ze szpitala zakaźnego. Osoby te wykazały się skrajną nieodpowiedzialnością. Naraziły na niebezpieczeństwo zarówno policjantów jak i mieszkańców naszego powiatu. By zapobiec tego typu zdarzeniom szpital jest bezustannie nadzorowany przez policyjne patrole.
Policjanci codziennie, co najmniej raz na dobę sprawdzają również czy osoby objęte kwarantanną domową stosują się do decyzji służb sanitarnych.
Każdy policjant z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie jest przeszkolony pod kątem korzystania ze środków ochrony indywidualnej oraz wiedzy na temat koronawirusa. Funkcjonariusze są świadomi zagrożenia, jakie niesie ze sobą ten wirus. Każda interwencja wobec osoby z podejrzeniem zakażenia koronawirusem lub zarażonej koronawirusem wymaga odpowiedniego przygotowania. Każda taka sytuacja to również ogromny stres. Policjanci są wówczas izolowani i nie mogą wrócić do domu i zobaczyć się ze swoimi najbliższymi, do czasu upewnienia się, że są zdrowi.
Warto również podkreślić, że każdy przypadek związany z koronawirusem analizowany jest z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym.
Podczas codziennej służby policjanci sprawdzają również czy mieszkańcy naszego powiatu stosują się do wprowadzonych ograniczeń. Koncentrują się na osobach, które w sposób oczywisty łamią przepisy porządkowe lub nie stosują się do kwarantanny. Wszystkie nasze działania ukierunkowane są na szybką i sprawną walkę z koronawirusem po to, by jak najszybciej wrócić do „normalnego” życia.
Negowanie obowiązujących ograniczeń, hejtowanie działań służb czy zachęcanie do łamania przepisów to zwykła nieodpowiedzialność i przejaw skrajnego egoizmu.
Apelujemy #zostanwdomu i #niehejtuj. Wspólnie walczmy o powrót do normalności!