ilustracja, Stadion (ul. 3 Maja), foto: ostrodaonline.pl

Nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie ilości mieszkańców

"Ostródzianie wybierają kompleks przy ul. 3 maja jako miejsce organizacji festiwali" – tak zaczyna się wpis o dokonanym wyborze miejsca na organizację festiwali. Wpis pojawił się na oficjalnym profilu Urzędu Miejskiego w Ostródzie (Facebook.com). Na oficjalnej stronie internetowej miasta i Biuletynie Informacji Publicznej tej informacji nie znajdziemy. W ankiecie online udzielono 300 odpowiedzi, 45 wpłynęło w wersji papierowej. Jednak urząd w odpowiedzi na szczegółowe pytania potwierdził, że "nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie ilości mieszkańców, którzy wzięli udział w ankiecie". Kto zatem zdecydował o lokalizacji miejsca festiwalowego?

W dobie pandemii przeprowadzenie tradycyjnych konsultacji jest problematyczne, by nie powiedzieć niemożliwe. Przykład omawianej ankiety dobitnie to pokazuje.

Niepokojący jest fakt, że wynik anonimowej ankiety, bez jakiejkolwiek weryfikacji głosujących, bez ograniczenia wielokrotnego oddawania głosów, co więcej, bez zawężenia osób do mieszkańców, decyduje o wyborze tej czy innej lokalizacji. Pociąga to też za sobą określone konsekwencje, nie tylko finansowe, ale i społeczne. Nie jest tajemnicą, że nie wszystkim mieszkańcom podoba się lokalizacja miejsca festiwalowego na stadionie.

Samorząd miejski przez wieloletni brak realnych działań w temacie utworzenia miejsca festiwalowego na autodromie został w końcu postawiony pod ścianą. Konsultacje online, których finałem była ankieta, to jedynie próba przeniesienia odpowiedzialności za decyzję. Chyba nikt nie wątpił, jaki będzie wynik ankiety. Powód jest jeden. Samorząd nie przygotował na czas infrastruktury na autodromie, choć czasu było wystarczająco dużo. Trzeba jednak rozliczyć się z dotacji. Jedynym sensownym wyjściem była więc decyzja o lokalizacji przy stadionie. Cóż z tego, że nie wszystkim się to podoba.
Czy ankieta była jedynie podkładką do z góry ustalonej wersji? Czy można przyjąć taki scenariuisz za prawdziwy?

Szczegółowe dane ankiety internetowej pokazują, jak łatwo jest manipulować wynikami.

Identyfikator sieci widoczny w danych z ankiety to nic innego, jak zakodowany adres IP, z którego oddano głos. Na 300 głosów 110 to głosy powtarzające się co najmniej 2 razy. Najwięcej głosów z jednego adresu oddano 1 i 2 lutego, łącznie 15 głosów. Wielokrotne oddawanie głosów (m.in. po 11, 9, 5, 2 głosy) dotyczyło zarówno lokalizacji na stadionie, jak i autodromie. Wielokrotne głosy rozkładały się niemal po równo za obiema lokalizacjami.
Nie można też wykluczyć, że podwójnych głosów było więcej. Proste czynności pozwalają na każdorazową zmianę adresu IP przed każdym oddaniem głosu.
Wartym podkreślenia jest fakt, że nie wprowadzono nawet najprostszej eliminacji wielokrotnego głosowania. Istnieje też możliwość wysyłania zaproszeń email, jednak też nie jest to doskonała forma.
Biorąc powyższe pod uwagę, tego typu ankieta nie powinna być w żadnej mierze podstawą do podejmowania decyzji. Łatwo bowiem podważyć zaufanie nie tylko do procesu głosowania, ale przede wszystkim uczciwości i rzetelności procesu podejmowanych na jego podstawie decyzji.

Skoro nie ma żadnej pewności, że w danym temacie wypowiadają się mieszkańcy, to jak można powoływać się na takie wyniki? W równym stopniu dotycz to tej konkretnej ankiety, jak i innych ankiet internetowytch przygotowanych przez samorząd.

Odpowiedź na pytania

Post na oficjalnym profilu miasta