Na naszych łamach kilkukrotnie opisywaliśmy "sukcesy" samorządu na polu budowy bezpiecznych i zbudowanych z dobrych materiałów dróg rowerowych, czy optymalnie zaplanowanej sieci. Teraz przyszła pora opisać ostatnie nowinki przygotowane dla miłośników rowerów.
Samorząd zakupił i postawił w różnych punktach miasta nowe elementy rowerowej infrastruktury. Mowa tu o wiatach, stacjach naprawczych, stojakach i podpórkach.
Wiaty dla rowerów i stojaki to w Ostródzie towar deficytowy. Każda nowo postawiona to ułatwienie dla rowerzystów. Na plus należy zaliczyć postawienie stacji naprawczych. W materiałach producenta czytamy:
Wszystkie narzędzia zabezpieczone zostały linką ze stali nierdzewnej w oplocie PCV i zaciśniętymi tulejkami:
- klucz płaski 13x10mm, 15mm, 10x11mm
- przybornik z imbusami 3, 4, 5, 6mm
- śrubokręt krzyżowy
- śrubokręt płaski
- śrubokręt TORX T25
- klucz nastawny
- łyżki do opon
- Narzędzia odporne na zniszczenia oraz warunki atmosferyczne.
- Możliwość zamontowania innych dodatkowych narzędzi.
- Zabudowana pompka nożna z manometrem do 11bar.
Ostatnim elementem są podpórki dla rowerów, które zostały ustawione przy przejściach dla pieszych i rowerów. Ich celem jest ułatwienie postoju przed przejazdem przez ulicę bez konieczności schodzenia z roweru. Szczególnie jeśli posiadamy buty z systemem zatrzaskowym. Takie podpórki zainstalowano w wielu polskich miastach.
Problem polega jednak na tym, że w Ostródzie najwyraźniej postawiono je na chybił-trafił, bez jakiegokolwiek zastanowienia. Taka podpórka powinna stanąć wyłącznie w miejscu, gdzie jest prawidłowo oznakowany przejazd dla rowerów. Niestety niektóre stanęły w miejscach, gdzie rowerem przejeżdżać przez ulicę nie wolno. Podpórka może dać mylne wrażenie, że rowerzyście wolno przejechać wszędzie tam, gdzie ona stoi.
Na chwilę obecną wyłapaliśmy trzy takie miejsca. Na ul. Chrobrego przy cmentarzu, na ul. Mickiewicza przy moście nad rzeką i na ulicy Granicznej. Na ul. Granicznej sytuacja jest o tyle kuriozalna, nie ma tam wyznaczonego przejazdu przez ulicę między odcinkami dróg rowerowych. Dodatkowo podpórki stają w miejscu, gdzie na ulicy pasy ruchu rozdziela linia ciągła.
W tym miejscu po raz kolejny musimy napisać, że od wakacji nowe ”drogi rowerowe” nadal nie zostały oznakowane, brak jest prawidłowego oznakowania przejazdów przez ulicę, brak jest oznakowania pionowego. Niektóre fragmenty dróg są urwane.
Na ulicy Grunwaldzkiej rozebrano cały odcinek nowego ciągu pieszo-rowerowego, który to został wykonany 3 miesiące temu.
Z przykrością trzeba stwierdzić, że kolejny już raz urzędnicy nie popisali się.
Wystąpiliśmy z zapytaniem do urzędu miejskiego, kiedy zaplanowano zakupy wspomnianych elementów, ile kosztowały. Zapytaliśmy również, dlaczego do tej pory nie oznakowano w sposób prawidłowy dróg rowerowych. Nie omieszkaliśmy też zapytać, kto i kiedy wydał zgodę na rozbiórkę nowo położonego ciągu pieszo-rowerowego.