Choć głównym tematem środowego spotkania były koncepcje rozwiązań problemu torów dzielących Ostródę, to wspomniano też o innych koncepcjach odnoszących się do szerszego zagadnienia niż sama komunikacja. Najprościej mówiąc chodzi o szeroko rozumiane przywracanie terenów miejskich ludziom.
Zawiódł się ten, kto spodziewał się rozwiązań gotowych do realizacji. Nie padły żadne terminy, kwoty, potrzeby, czy szczegóły techniczne. Nie o tym był to spotkanie. Koncepcje mają to do siebie, że są jedynie swobodnym podejściem do określonych zagadnień. Czasami zbyt daleko niewybiegającymi w przyszłość i odbiegającymi od realiów, innym razem zbyt frywolnie traktującymi dany temat. Były też takie, nad którymi można śmiało pochylić się i już całkiem poważnie rozwinąć koncepcję w bardziej rozbudowany projekt. Taki, z którego przy dobrej woli i konsekwencji możliwe jest przekształcenie pomysłu w gotowy produkt.
Czy przeniesienie torów pod miasto to koncepcja realna i możliwa do wykonania? Pewnie wielu powie, że to nierealne, szkoda czasu. Inni powiedzą, że nie ma pieniędzy. Zapewne wiele w tym prawdy. Trzeba jednak powiedzieć, że to właśnie śmiałe koncepcje, wydawać by się mogło nierealne, znajdują z czasem „swój czas” i są realizowane. Przykładów jest wiele i nawet całkiem blisko. Czy kilkanaście, kilkadziesiąt lat wstecz uwierzyli by państwo, że pod Ostróda, w miejscu gdzie jest szczere pole, las i wąwóz, będzie przebiegać obwodnica drogi krajowej z jedną z najdłuższych konstrukcji hybrydowych w europie o spektakularnym wyglądzie. Pewnie wtedy trudno byłoby w to uwierzyć ze względu na brak realnej potrzeby takiej inwestycji i olbrzymie koszty. To właśnie pokazuje, że rzeczy trudne dziś do wyobrażenia i nie do końca możliwe do realizacji, jutro mogą doczekać się realnego kształtu.
Przygotowana koncepcja eliminacji ruchu pociągów ma być jednym z elementów przywrócenia naturalnego połączenia obu części miasta jak i ponownego zbliżenie południowej części miasta do jeziora. Przejazdy kolejowe to olbrzymi problem, który jak widać z biegiem lat narasta. Liczba pociągów towarowych wzrasta, co oczywiście przekłada się na wydłużenie czasu oczekiwania na przejazd. Już dziś, szczególnie w sezonie letnim sznur samochodów ciągnie się niekiedy setki metrów od szlabanów.
Od dziesięcioleci przypominano mieszkańcom o wiadukcie, głównie w okresie wyborczym. Miałby on powstać w ciągu ulicy Drwęckiej. Choć powstały projekty, to podejście władz różnego szczebla pozostawia w tym temacie wiele do życzenia. Dziś już chyba nikt nie bierze na poważnie deklaracje o budowie wiaduktu. Z problemem na poziomie koncepcyjnym postanowili się zmierzyć studenci Politechniki Warszawskiej, których prace koordynowała prof. dr hab. inż arch. Danuta Kłosek - Kozłowska. Swój udział w tej pracy ma również dr Wiesław Skrobot.
Autorem koncepcji nowego przebiegu torów jest inż. arch. Leszek Wiśniewski. W tej pracy ruch kolejowy zostałby przeniesiony pod miasto lub polegałby na wyniesieniu torów ponad obecny poziom. Ta pierwsza wersja jednak z racji budowy w obecnym ciągu torów wydaje się mało realna (kolor zielony). Trzeci projekt to odejście z torami o ponad 100 metrów na południe. Tunel wchodziłby pod ziemię przed ulicą Pieniężnego i biegł pod ulicami Jana Pawła i Sienkiewicza. Choć technicznie z całą pewnością możliwy do wykonania, to jednak ze względu na prawdopodobnie bardzo wysoki koszt i inne uwarunkowania, mało prawdopodobny w realizacji. W mojej ocenie projekt niebieski wydaje się najciekawszym pomysłem i w mojej ocenie najbardziej realnym, choćby ze względu na stosunkowa małą liczbę zabudowań powyżej tunelu. Obie koncepcje zakładają budowę tunelu pod miastem na długości około 500 metrów. Każdy z tych projektów zakłada częściowe wyburzenia na trasie projektowanego tunelu. Już to nastręczy niemałej liczby problemów prawnych i finansowych związanych choćby z koniecznością wykupu gruntów. Kluczowym elementem koncepcji zmiany trasy torów kolejowych jest przeniesienie dworca na ulicę Demokracji. Naturalnie w ślad za tym powinno dojść do przeniesienie dworca PKS. Wiązałoby się to z szeregiem zmian w układzie komunikacyjnym w mieście. Usunięcie torów spowodowałoby zwrócenie do wykorzystanie znacznej części terenów w środkowej części miasta. W tych miejscach mogłyby powstać galerie, parki, place, nowe ciągi komunikacyjne.
Koncepcje to narzędzie do osiągnięcia większego celu. Tym celem jest zwrócenie mieszkańcom terenów miejskich, budowa przyjaznego i dostępnego miasta. Doprowadzenie do poprawy szeroko rozumianej komunikacji w przestrzeni publicznej i przywrócenie naturalnych relacji oraz uwypuklenie tych elementów struktury urbanistycznej, które są atutami naszego miasta.
Spotkanie było ciekawe choćby dlatego, że uzmysłowiło jak dalece niekorzystnie postępuje zmiana przestrzeni miejskiej i jak decyzje podejmowane w latach poprzednich i aktualnie wpływają na obecne i przyszłe życie mieszkańców. Jak wiele powodują problemów, których rozwiązanie może stać się w przyszłości wręcz niemożliwe. Nie tylko Ostróda ale i inne samorządy borykają się z podobnym problemem, jakim jest niekonsekwentna i niespójna przebudowa przestrzeni miejskiej. W naszym mieście również nie ma w tym zakresie żadnej spójności, brak jest konsekwentnie realizowanej koncepcji rozwoju przestrzeni publicznej. Miasto nie ma swojego planisty, osoby odpowiedzialnej za urbanistyczny rozwój i dbającej o ład tego rozwoju. Nie mamy osoby, która temperowałaby zapędy władzy w zakresie sprzedawania każdego wolnego terenu pod zabudowę, a przez to niespójnego zagospodarowania terenów w mieście.
Oczywiście gorąco zachęcam do wizyty w czytelni i zapoznanie się ze planszami, na których są omawiane koncepcje. To doskonały wstęp do dalszych dyskusji o rozwoju miasta w odniesieniu do urbanizacji i tworzenia przestrzeni publicznej. Nikt bowiem nie powinien mieć wątpliwości, że warto i trzeba o tym dyskutować. Przestrzeń do wykorzystania dość szybko się kurczy, a pomysłów na dobre wykorzystanie dostępnej przestrzeni nie widać.
Zapis spotkania: