Zgodnie z dokumentacją techniczną tzw. "pomost sędziowski" powinien zostać wyłączny z użytkowania lub powinien funkcjonować w ograniczonym zakresie już w 2012 roku. W trzech opiniach dotyczących stanu technicznego z 2012 i 2013 roku znajduje się zapis: Stan techniczny obiektu budowlanego zagraża bezpieczeństwu konstrukcji oraz środowisku. Nie może być użytkowany bez ograniczeń. Co zrobili w tym okresie urzędnicy? Nic! Pomost cudownie "naprawił się" sam w 2014 roku. Dlaczego więc zaledwie dwa lata później, w okresowej opinii technicznej z 13 czerwca 2O16 czytamy: obiekt budowlany "pomost sędziowski toru kajakowego" z uwagi na zły stan wyłączono z użytkowania. Kto zawinił?
Pomostem sędziowskim zarządza Ostródzkie Centrum Sportu i Rekreacji (OCSiR). W protokole Nr 01/04/2011 z okresowej kontroli stanu technicznej sprawności obiektu budowlanego (raport roczny) pomostu sędziowskiego z 30 kwietnia 2011 roku czytamy: Stan techniczny obiektu budowlanego nie zagraża bezpieczeństwu konstrukcji oraz środowisku. Może być użytkowany bez ograniczeń. Wnioski końcowe: Prowadzić na bieżąco konserwację pomostów.
Rok później, w protokołach za 2012-2013 rok ten sam uprawniony do kontroli pracownik stwierdza zaniedbania polegające na niewykonaniu zaleceń pokontrolnych - "Wnioski końcowe: Nie wykonano zaleceń z poprzedniej kontroli". Takie zapisy znajdują się kolejno w opiniach stanu technicznego z 27.04.2012, 27.05.2013 i 31.07.2013. Na protokołach ze strony zarządcy widnieją nazwiska Jacka Krzekotowskiego i Zbigniewa Ratajczyka z OCSiR. Wszystko wskazuje na to, że mogło dojść do zaniedbań, które mogły przyczynić się do znaczącego pogorszenia stanu technicznego pomostu.
Kontroler za bardzo niepokojące uznał na przykład rozsunięcie się części głównego pomostu i przesunięcie na podporach. Wskazał też termin naprawy - 30 maja 2012 roku. W obu protokołach z 2013 czytamy:
Stan techniczny: niepokojący.
Usterka: rozsunięcie w części głównego pomostu i przesunięcie na podporach.
Termin naprawy: bezzwłocznie.
Co ciekawe, kolejny raz nastąpiło cudowne naprawienie ponieważ z protokółu z dnia 21 maja 2014 roku dowiadujemy się, że poszczególne sprawdzone elementy mają stan: Odpowiedni lub Dobry. Zalecono jedynie bieżącą kontrolę.
W następnym roku w protokole z 2015 roku (21 maja 2015) poszczególne elementy pomostu mają już niestety: Stan zły lub Średni albo zadowalający. W zaleceniach czytamy: W związku z niepokojącym odchylaniem się słupów prowadzić stałą ich obserwację.
W maju 2015 roku OCSiR wywiesił na pomoście zalaminowaną kartkę z informacją o korzystaniu z pomostu na własne ryzyko. W grudniu 2015 roku OCSiR zablokował wejście na pomost, tym razem z informacją o zagrożeniu.
Zaskoczyła nas informacja, że zarządzający obiektem, czyli Ostródzkie Centrum Sportu i Rekreacji nie wie, czy w okresie 2011-2016 były wykonywane naprawy pomostu. Biorąc pod uwagę protokoły, można wysnuć wniosek, że musiały być one wykonywane, skoro pomost w 2014 roku uzyskał stan dobry a w protokole nie było najmniejszej wzmianki o jakimkolwiek zagrożeniu. Wiemy, że wiara czyni cuda nam jednak trudno uwierzyć, że pomost sam się naprawił. Bardzo dziwnym jest też fakt, że zarządzający obiektem nie wie, kiedy dobiegł końca okres gwarancji na ten pomost.
Skoro stan techniczny obiektu budowlanego zagraża bezpieczeństwu konstrukcji oraz środowisku i nie może być użytkowany bez ograniczeń, to dlaczego przez kolejne dwa lata (od 27.04.2012 do 21 maja 2014) pozwalano na korzystanie z niebezpiecznego obiektu? Takie postępowanie może wskazywać na skrajny brak odpowiedzialności osób zarządzających tym obiektem. Problem z pomostem pojawił się dopiero w 2012 roku (obiekt został oddany do użytku w 2008 roku). Wygląda na to, że brak realizacji zaleceń pokontrolnych (czyli bieżących napraw) mógł doprowadzić do aktualnego złego stanu tego obiektu.
Czekamy na dodatkowe wyjaśnienia zarówno ze strony OSCiR jak i Urzędu Miejskiego. Do tematu oczywiście wrócimy.
Poniżej protokoły przeglądu technicznego pomostu w latach 2011-2016