Sobota upłynęła pod znakiem konkursu i mega gwiazd. Od godziny 13 na cenie festiwalowej prezentowały się kolejno zespoły wyłonione w konkursie. Dwa zespoły mocno się wybijały, FIRE IN THE HOLE i ALICETEA. Wieczorem w strugach deszczu ze sceny rozbrzmiewała muzyka UNITED FLAVOUR i ALBOROSIE.
Niemal cały dzień padał deszcz. Tak jeszcze nigdy nie było podczas festiwalu. Było co prawda urwanie chmury, duże opady deszczu, ale nie cały dzień. Pole po opadach wyglądało jak bagno.
Ogień na scenie
Kiedy przybyłem przed godz. 13 na pole festiwalowe grała grupa FIRE IN THE HOLE. Ich muzyka bardzo przypadła mi do gustu. Podobnie jak ALICETEA.
Przed godz. 17 na scenie pojawiła się wokalistka ALICETEA. Odebrała nagrodę z rąk Honorowego Konsula Jamajki. Była wyraźnie wzruszona. Następnie przedstawicielka Fundacji Fortuna, fundatora nagrody Grand Prix wręczyła grupie Fire In the hole nagrodę.
Po krótkiej przerwie technicznej na scenie zagrały kolejno grupa GORGON MASSIVE i DANAKIL feat. GENERAL LEVY.
Niesamowity koncert dała grupa UNITED FLAVOUR. Wokalistka tryskająca energią nie stała w miejscu. Bezustannie poruszała po scenie. Do tego silny głos sprawiał, że pod sceną znowu widzieliśmy tłumy ludzi. Trzeba tu dodać, że z nieba deszcz lał się niemiłosiernie. Grupa zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie, jako jeden z najciekawszych wykonawców na tym festiwalu.
Po przerwie technicznej na scenie pojawiła się formacja ALBOROSIE & SHANG YENG CLAN. Zarówno po bokach sceny, bezpośrednio przed nią i na placu festiwalowym, trudno było znaleźć wolne miejsce. Do tego oczywiście deszcz.
O godz. 22:45 rozpoczęła się konferencja prasowa z MAX ROMEO. Na to spotkanie dziennikarze czekali grubo ponad godzinę. Przybyłego na konferencję witali gromkimi brawami. Chwilę po nim wszedł Omar Perry.
