Urząd Miejski w Ostródzie pozyskał fundusze na projekt "Zagospodarowanie terenów zieleni z uwzględnieniem aspektów przyrodniczych i klimatycznych w mieście Ostróda". To ciekawy pomysł i cenna inicjatywa, która doskonale wpisuje się w zaplanowany przed wielu latu i realizowany w poprzednich dwóch kadencjach samorządu miejskiego pomysł zagospodarowania nadbrzeża Jeziora Drwęckiego.
W ramach projektu zaplanowano zagospodarowanie terenów zieleni przy nabrzeżu Jeziora Drwęckiego. W projektowanym nowym układzie powstanie 6 stref: Reprezentacyjna, Sportowo- Rekreacyjna, Zabawowa, Spacerowa, Amfiteatr, Wodna, Naturalistyczna. Wokół jeziora zostanie wyodrębniona strefa wypoczynkowa na której powstaną wiaty rowerowe i parasole z zielonym dachem, ławy drewniane i wiklinowe, leżaki i altany, pergole wierzbinowe, budki dla ptaków.
Wartość przyznanej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska dotacji to 1 458 608, 61 zł.
Projekt będzie realizowany w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Wartość całego projektu to 1 716 010,13 zł.
Inwestycja zostanie zrealizowana w 2017 roku.
Taki projekt z całą pewnością będzie turystyczną wizytówką Ostródy, z której będą korzystać wszyscy, czyli turyści i mieszkańcy. Czy to oznacza zakopanie topora wojennego i raz na zawsze zakończenie sporu o zasadność zagospodarowania tej część miasta, którą co i rusz kwestionowali burmistrz i popierający go radni?
Budowa terenów zielonej infrastruktury, która jest kolejnym elementem zagospodarowania nadbrzeża Jeziora Drwęckiego, pokazuje z jednej strony, że warto pomimo sporów kontynuować wcześniejsze projekty, jeśli są one dobre dla mieszkańców i podnoszą walory turystyczne. Z drugie zaś strony z przykrością trzeba stwierdzić, że polityka urbanistyczna ostatnich lat doprowadziła do sytuacji, w której miasto nie ma innych miejsc na realizację takiego projektu. Wielka szkoda.
Mamy nadzieję, że podobne parki będą powstawać w przyszłości w innych częściach miasta, w ramach posiadanych jeszcze przez miasto ostatnich niezabudowanych działek. Zieleń w mieście jest potrzebna i chyba nikt tego nie kwestionuje.