W oparach absurdu

Sesja Rady Miejskiej.Są sprawy, wobec których nie można przejść obojętnie. Brak komentarza,  brak reakcji to jawne potwierdzenie ich słuszności i prawdziwości. W sprawie uchwały podjętej we wtorek 24 maja przez 13 radnych nie można milczeć. Otwarcie trzeba to nazwać skandalem. Radni koalicji już po raz drugi wystawili się na pośmiewisko. Tym razem dochodzi do tego daleko idące podważenie powagi  i wiarygodności rady. Ta sesja przejdzie do historii niestety nie tylko z powodu pierwszej transmisji wykonanej samodzielnie przez urząd.



Dlaczego dopiero teraz?
Zastanawiające jest dlaczego radnym dopiero po 18 miesiącach od wyborów przyszedł do głowy pomysł wezwania radnego Krajewskiego do zrzeczenia się mandatu? Czy przyczyny należy upatrywać w wydarzeniach z ostatnich miesięcy? Czy chodzi tu o sprawę sądową przeciwko jednemu z radnych, któremu zarzuca się pomawianie radnego Krajewskiego i prokuratorskie zarzuty za nękanie. Być może chodzi o sprawę jednego z radnych, który mógł poświadczyć nieprawdę i być może nie miał i nie ma prawa wybieralności w gminie miejskiej. Może jednak chodzi o odegranie się za nagłaśnianie i otwartą krytykę jednego z radnych, który ma dwa prawomocne wyroki za pomawianie.

Co zrobił radny?
Działania radnego Piotra Krajewski, które wedle wnioskodawcy są godne potępienia i napiętnowania:  
„nie wywiązał się z zobowiązania”,  
„działanie jest niemoralne, nieetyczne i niegodne osoby pełniącej funkcję zaufania publicznego”.
„Dobro gminy i jej mieszkańców zostało znacznie podważone”,
„szukanie haków i pisanie donosów”.
To zaledwie cześć zarzutów jakie można znaleźć w stanowisku dotyczącym radnego Piotra Krajewskiego. Nie było żadnych dowodów, nie było żadnego wyjaśnienia, przykładów, radnemu odmawiano prawa do obrony i odpowiedzi na to stanowisko. Przewodniczący odbierał głos. Gdy jednak radny mimo braku zgody kontynuował swoją wypowiedź sygnatariusze tego stanowiska ostentacyjnie opuścili salę sesyjną.

Kto?
Wnioskodawcą przegłosowanego podczas XXII Sesji Rady Miejskiej stanowiska jest radny Dariusz Sągol. Pod projektem stanowiska podpisało się 14 radnych (Dariusz Sągol, Zbigniew Połoniewicz, Henryk Hoch, Tadeusz Bera, Grzegorz Taciak, Tomasz Podsiadło, Zbigniew Lesicki, Tomasz Bruździak, Waldemar Gazda, Marek Skaskiewicz, Bartłomiej Wasilewski, Ryszard Iwaniec, Anna Monist, Mirosława Bilińska).

Donosy, koalicja i Trybunał?
Radnemu Krajewskiemu zarzuca się też pisanie „donosów” do Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej RP - Grzegorza Schetyny. Nieoficjalnie mówi  się, że chodzi o rzekome donosy na działaczy Platformy Obywatelskiej, którzy ramię w ramię przegłosowują i popierają wszystkie uchwały działaczy PIS. To taka mocno ugruntowana lokalna koalicja PO+PIS. To właśnie m.in. głosami radnych Platformy Obywatelskiej podczas tej samej sesji odrzucono wprowadzenie dodatkowego punktu o głosowaniu nad stanowiskiem rady dotyczącym respektowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Radni nie chcieli się tym zajmować.

Podwójne standardy
Najwyraźniej koalicyjną większość radnych obowiązują dwa standardy moralne i etyczne. Jeden dla „nich” drugi dla „reszty”. Jak bowiem inaczej nazwać podpisanie się pod takim wnioskiem przez radnego, który ma dwa prawomocne wyroki za pomówienia i dał popis „umiłowania bliźniego” podczas grudniowej sesji (2015r.). Jak nazwać pouczanie przez radnego, wobec którego toczy się przed sądem sprawa o pomówienia i któremu Prokuratura w Elblągu zarzuca nękanie i w ślad za tym skierowała sprawę do Sądu. Czy radni mają moralne prawo by żądać zrzeczenia się mandatu przez innego radnego, skoro nie przeszkadzali a nawet wręcz przytakiwali w przerwie sesji innemu radnemu w jego wystąpieniu pełnym nienawiści i pogardy, w dodatku odnoszącym się do bolesnej, prywatnej sprawy rodzinnej.
Czy można poważnie traktować stanowisko podpisane przez radnego, wobec którego toczy się postępowanie administracyjne dotyczące możliwych nieprawidłowości związanych z wyborem do rady?
Przykłady hipokryzji można mnożyć. To suche fakty, nie plotki czy półprawdy i niedomówienia. Zachowanie radnych i bezmyślne stanowisko nie licuje z powagą funkcji publicznych. Radni podpisując się a następnie przegłosowując takie stanowisko pokazali jak wygląda ich definicja moralności i etyki. W końcu pokazali swoje prawdziwe oblicze. Trafnie to skomentowała radna Anna Rutkiewicz - „Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem”.

Na koniec trzeba zacytować fragment z przysięgi - "Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców".
Każdy uprawniony do głosowania mieszkaniec powinien zobaczyć ten spektakl. Każdy z wyborców powinien się zastanowić, czy jego kandydat w radzie "godnie, rzetelnie i uczciwie" reprezentuje jego interesy, czy może jednak bezmyślnie popiera prywatną krucjatę wobec innego radnego? Wystarczy odpowiedzieć sobie na jedno pytanie - czy ta nagonka jest wypełnieniem złożonej obietnicy?

Treść przegłosowanego stanowiska:
Stanowisko Rady Miejskiej w Ostródzie w sprawie wezwania do natychmiastowej rezygnacji z mandatu radnego Piotra Michała Karajewskiego.
Radni Rady Miejskiej w Ostródzie wzywają radnego Piotra Michała Krajewskiego do rezygnacji ze sprawowania funkcji radnego.

W wyborach samorządowych w 2014 roku, Piotr Michał Krajewski, kandydat na do Rady Miejskiej w Ostródzie złożył publiczną deklarację, iż jeśli zostanie wybranych radnym swoją swoją dietę, w wysokości ok. 1500 zł miesięcznie i około 70 000 zł przez całą kadencję, przekaże na rzecz chorego dziecka Cezarego Raczyńskiego. W tym celu spisał dokument, w którym złożył swój podpis jako gwarancję wypełnienia zobowiązania. Dokument ten podpisała także mama chorego chłopca Pani Joanna Raczyńska. Dokumentów zamieścił w internecie, prawdopodobnie by uzyskać przychylność potencjalnych wyborców.

W wyborach samorządowych w 2014 roku, Piotr Michał Krajewski zdobył mandat radnego. Jednakże nie wywiązał się z zobowiązania, ze złożonej deklaracji comiesięcznych wypłat na rzecz chorego dziecka. Takie działanie jest niemoralne, nieetyczne i niegodne osoby pełniącej funkcję zaufania publicznego.
O sprawie Piotra Michała Krajewskiego poinformowały media lokalne i ogólnopolskie, tytuły prasowe min.: Fakt: „Wygrał wybory, oszukał chore dziecko", Niezależna.pl „ Radny oszukał chore dziecko”, Na temat: „W kampanii obiecał, że jeśli zostanie radnym odda dietę na chore dziecko. Wygrał i... nie dał ani grosza", Wykop.pI: „Wygrał wybory, oszukał chore dziecko”, Pikio.pI: „Skandal 23-latek wygrał wybory oszukując chore dziecko", TVN24: „Uczciwość - to jakieś pytanie filozoficzne".

Miasto Ostróda, funkcja radnego Rady Miejskiej w Ostródzie w związku z zachowaniem radnego Piotra Michała Krajewskiego były ukazane w negatywnym świetle. Do tej pory, w historii ostródzkiego samorządu nigdy się to nie zdarzyło. Dobro gminy i jej mieszkańców zostało znacznie podważone.
Radny Piotr Michał Krajewski w jednym z programów telewizyjnych odpowiedział dziennikarzowi, iż zrzeknie się mandatu radnego ale do dnia dzisiejszego tego nie uczynił.

Radni Rady Miejskiej w Ostródzie wyrażają swoja dezaprobatę, na takie działanie radnego i dlatego wzywają Piotra Michała Krajewskiego do natychmiastowego dobrowolnego zrzeczenia się mandatu radnego.
Funkcjonariusz publiczny, jakim jest również radny, oprócz zadań realizowanych na rzecz mieszkańców, powinien wykazywać się szczególnym zaufaniem, postawą moralną i uczciwością.

Donosy podpisywane przez Piotra Michała Krajewskiego i wysyłane do Centralnego Biura Antykorupcyjnego czy choćby do Grzegorza Schetyny Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej RP na innych radnych Rady Miejskiej w Ostródzie są przez liczną grupę Radnych nie do zaakceptowania. Tak samo jak skandaliczne wpisy na różnych forach internetowych czy agresywne zachowanie na sesjach Rady Miasta podważające zaufanie wyborców wobec innych radnych.

Sprawowanie funkcji radnego to przed wszystkim praca na rzecz mieszkańców Ostródy, na rzecz rozwoju gminy – a nie szukanie haków i pisanie donosów na swoich kolegów – radnych z innych klubów w Radzie Miasta Ostróda. Takie zachowanie może być odczytywane po raz kolejny jako niegodne i nieuczciwe.
Piotr Michał Krajewski składał ślubowanie: "Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców" - wobec powyższych faktów uważamy, że radny Piotr Michał Krajewski złamał to ślubowanie a także swoim zachowaniem podważa autorytet innych radnych.
W związku z powyższym, działając z upoważnienia ustawowego jako funkcjonariusze publiczni, powiadomiliśmy Prokuraturę Rejonową w Ostródzie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Piotra Michała Krajewskiego.
Jednocześnie wzywamy Piotra Michała do natychmiastowego zrzeczenia się mandatu radnego Rady Miejskiej.

Za przyjęciem stanowiska głosowało 13 radnych.