NA ZDROWIE

W Ostródzie co raz częściej dochodzimy do wniosku, że niektóre sprawy możemy załatwić sami, bez oglądania się na państwo. Aktywność organizacji pozarządowych, takich jak fundacje i stowarzyszenia, cieszy także lokalne władze, czego wyrazem jest aktywność Rady Organizacji Pozarządowych Powiatu Ostródzkiego. Tej wiosny błyskawicznie zawiązało się nowe ciało obywatelskie - Stowarzyszenie "Na Rzecz Jakości Opieki Medycznej".
Na inauguracyjnym spotkaniu , które odbyło się w piątek na sali zamkowej, członkowie Stowarzyszenia przedstawili zarys działalności, założone cele i przedsięwzięcia, które chcą podjąć. Zaprezentowano zarząd, członków honorowych i wspierających. W skład zarządu wchodzą: Maria Bortkiewicz - prezes, Krzysztof Napieralski - wiceprezes, Leszek Potorski, Anna Monist, Grzegorz Szkutnik, Grzegorz Wróbel. Deklarację członków wspierających złożyli: burmistrz Miłomłyna Róża Krześniak, dyrektor AWRSP Zygmunt Komar i obecny na spotkaniu burmistrz Ostródy Jan Nosewicz. Członkiem honorowym jest dr Jerzy Rożkowski, specjalista od chorób płuc.
- Po raz pierwszy pomysł narodził się w głowie dr Wiśniewskiego, który był świadkiem wypadku - mówi dr Maria Bortkiewicz - Jako ortopeda wiedział, że za moment może być niezbędny tomograf komputerowy. I to była pierwsza myśl - w naszym szpitalu potrzebny jest tomograf, więc trzeba zrobić coś, by go zdobyć.
Stowarzyszenie stawia przed sobą szereg wyzwań, których pełna idea zawiera się w nazwie. Mamy świadomość, że kosztuje on ponad milion zł i sami nie damy rady zdobyć takich pieniędzy, ale mamy doświadczenie innych szpitali, którym się sztuka udała.
Główne cele to poprawa dostępności do nowoczesnych metod diagnostycznych (tomograf komputerowy, TV - monitor rentgenowski operacyjny, mikroskop laryngologiczny operacyjny, monitory diagnostyczne, pulsoksymetry, kapnografy, pompy infuzyjne, materace próżniowe, narzędzia operacyjne, USG - Doppler, densytometr). W celu zwiększenia dostępności do lekarzy, organizacja tak zwanych "białych sobót". Pomoc w organizacji kół chorych i grup samopomocowych - tu Stowarzyszenie liczy na pomoc , aby udało się wygospodarować potrzebne pomieszczenia.
- Jestem zdania, że stowarzyszenia w Ostródzie powinny mieć pewne swoje miejsce, lokum, gdzie mogliby spotykać się, podejmować swoje działania. I radni, a ja w szczególności, zrobię wszystko, aby znaleźć to miejsce - powiedziała Anna Monist.
Burmistrz Jan Nosewicz także zapewniał o udostępnieniu lokalów stowarzyszeniom w miarę możliwości.
Maria Bortkiewicz na spotkaniu mówiła o tworzeniu grup samopomocowych "osieroconych" rodziców i rodziców, których dzieci wpadły w sidła narkomanii, czy nawet sekty. Pomoc medyczna nie może się ograniczać do ciała. Stowarzyszenie chciałoby także dokonać rozpoznania potrzeb i możliwości organizacji Domu dla Przewlekle Chorych.
W tym roku, dokładnie w lipcu, planowana jest organizacja ścieżki zdrowia przy plaży miejskiej oraz koordynowanie programu FASTRYGA - rozpoznanie zespołu FAST.
Stowarzyszenie rozwija sieć kontaktów z innymi organizacjami, firmami farmaceutycznymi w celu pozyskiwania środków na swoją działalność. Dużą nadzieją dla nich są fundusze unijne.
Działają w błyskawicznym tempie, ponieważ rejestracja trwała zaledwie dwa tygodnie i aby nie być gołosłownym pierwsze działania i fundusze zostały już zorganizowane. Już w sobotę za sprawą Stowarzyszenia odbyły się bezpłatne badania laryngologiczne i neurologiczne, a na konto wpłynęło 6,5 tys. z urzędu marszałkowskiego.
Zatem czy powstanie takiego stowarzyszenia oznacza, że jakość usług medycznych w Ostródzie jest niesatysfakcjonująca?
- Powstanie Stowarzyszenia w żadnym stopniu nie jest oceną obecnej służby zdrowia i nie ma takiego poziomu służby zdrowia, który nie mógłby być lepszy - powiedziała dr Maria Bortkiewicz.

Każdy kto chciałby zaangażować się w działania Stowarzyszenia i chce złożyć deklarację członkowską może się kontaktować za pośrednictwem poczty internetowej - Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.