Zawodnicy Auto Moto Klubu Drwęca wrócili po ostatnich dwóch rundach eliminacyjnych do Pucharu Polskiego Związku Motorowego. Wywalczyli wysokie miejsca i nabrali apetytu na więcej. Rajd ENDURO tym razem rozegrał się 7 i 8 września, w Więcborku koło Bydgoszczy.
Więcborskie wyboje niczym nie ustępowały górskim trasom Ustrzyk Dolnych. Trasa miała łącznie 70 km długości. Tym razem jednak Rafał Kostecki nie miał przysłowiowego szczęścia. Co prawda w sobotę przyjechał na metę z drugim czasem, lecz gdyby nie spóźnienie na trasie, ten konkurs ukończyłby na pierwszej pozycji. Rafał złapał aż 700 pkt. karnych za zbyt późne pojawienie się na ostatnim punkcie kontroli czasu. A wszystko dlatego, że pobłądził na trasie. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, bo w ogólnej klasyfikacji nic i tak by się nie zmieniło. W tym roku Rafał nie wszedł na podium. Puchar zakończył na dobrej, czwartej pozycji. W sumie z czternastu rund nie jechał w dwóch. W ciągu wszystkich eliminacji stawał na podium dwa razy, na trzecim miejscu. Startujący w klasie 4T starsi koledzy klubowi ukończyli rajd Enduro w ogólnej klasyfikacji: Rafał Kamiński na czwartym, a Przemek Bielawski na siódmym miejscu.