"Zwaracam się z prośbą, gdyż dokumentacja przekarcza dozwoloną wielkość"

Błędy w tytule to nie chochliki drukarskie a fragmenty odpowiedzi burmistrza na mój wniosek. Pomijając już fakt literówek w urzędowej odpowiedzi, które mogą się przecież czasem pojawić, to kolejny już raz dziwi mnie wysyłanie odpowiedzi "za pięć dwunasta". Burmistrz wysyła ją ostatniego możliwego dnia. Tym razem o 15:40. Jednak odpowiedzi nie udziela tylko pyta o rzeczy, które ma dwukrotnie podane w treści wniosku. Jak to nazwać? Niefrasobliwość, złośliwość, niekompetencja?

To jak wygląda kontakt z Urzędem Miasta w Ostródzie w sprawach informacji publicznej na przestrzeni ostatniego roku pozwala sądzić, że jest w tym wszystkiego po trochu. Wysyłanie decyzji administracyjnej bez zwrotnego potwierdzenia odbioru, choć jest to wymagane prawem. Przesyłanie odpowiedzi pocztą tradycyjną w formie ksero i wydruków, podczas gdy we wniosku jest napisane, że należy przesłać pliki komputerowe na podany adres email. Dziwne, że w takich przypadkach nikt wcześniej nie pyta, gdzie i jak wysłać odpowiedzi. Urząd samodzielne podejmował decyzje i niepotrzebnie wydawał pieniądze na korespondencję, ksero, wydruki.
Dziś burmistrz pyta, gdzie wysłać odpowiedź? Skąd to pytanie? Informacja jest podana we wniosku w dwóch miejscach.

Mam uzasadnione obawy o "jakość" pozostałej korespondencji urzędowej w innych zapewne ważniejszych sprawach. Skoro w kilkunastu moich jest tyle błędów i niezrozumiałych działań, to jak to wygląda w innych?

Wracając do tematu informacji publicznej zachęcam państwa do korzystania z prawa do tej informacji np. pytając urząd o wysokość środków przeznaczanych na remonty dróg, gdzie zostały zrobione, ile kosztowały?
Ile kosztowały remonty szkół, jakie szkoły remontowano, kiedy zostało to zrobione, ile kosztowało?
Ile co roku wydajemy na ozdoby świąteczne, na kwiaty w mieście, na utrzymanie nowoczesnej fontanny, stadionu, parku, plaży itp.
Ile książek w ciągu roku kupuje Urząd Miasta, jakie tytuły i ile za to płaci?

To są informacje publiczne, które powinny być dostępne w BIP. Niestety nie ma ich tam.
Jak zatem pytać? Wystarczy wysłać email lub złożyć pismo w sekretariacie urzędu. To nic nie kosztuje. Polecam stronę http://informacjapubliczna.org.pl/. Znajdą na niej Państwo wszelkie informacje związane z tematyką dostępu do informacji publicznej.
Informacje zdobyte dzięki wnioskom pozwolą dowiedzieć się, na co są przeznaczane Państwa pieniądze. Czy zgodnie z Państwa potrzebami i w interesie samorządu?
Urzędy również powinny w końcu dostrzec, że to w ich interesie jest samodzielne publikowanie wszelkich informacji o swojej działalności. Raz zamieszczona informacja będzie dostępna dla każdego, kto będzie o nią wnioskował. Robiąc tak, zdejmują z siebie obowiązek udostępniania tej informacji na wnioski. Wystarczy, że podadzą odnośnik w BIP, gdzie informacje są dostępne.

Kto pyta, nie błądzi.