Podczas dzisiejszej XLVI Sesji Rady Miejskiej 10 punktem było podjęcie uchwały w sprawie emisji obligacji komunalnych oraz określenia zasad ich zbywania, nabywania i wykupu. Zgodnie z projektem przedstawionym radym miasto miało wyemitować obligacje na kwotę 7 000 000 zł. Koszt tej emisji to blisko 3 000 000 zł. Radni w dzisiejszym głosowaniu nie zgodzili się na dalsze zadłużanie miasta i nie wyrazili zgody na emisję obligacji.
Dyskusja dotycząca wieloletniej prognozy finansowej oraz obligacji była długa i gorąca. Z jednej strony argumenty dotyczące konieczności spięcia przyszłorocznego budżetu i utrzymania wskaźników. Z drugiej strony argumenty o bezzasadnym zadłużaniu miasta i odkładania problemu spłaty na kilka lat.
Brak pieniędzy z obligacji uniemożliwi uchwalenie budżetu na 2014 rok. Doprowadzi to do konieczności przygotowania budżetu przez Regionalną Izbę Obrachunkową. To z kolei z dużym prawdopodobieństwem będzie oznaczało ogromne cięcia w zadaniach inwestycyjnych, promocyjnych, cięcia kosztów administracyjnych.
Ze względu na brak bezwzględnej większości głosów uchwała nie została podjęta.
Za przyjęciem uchwały głosowali:
Tadeusz Bera
Jolanta Dakowska
Elżbieta Feltynowska
Krystian Norber Gesek
Wojciech Gudaczewski
Henryk Hoch
Stanisław Kosek
Barbar Ławnicka
Stefan Orzechowski
Tomasz Podsiadło
Przeciw przyjęciu uchwały głosowali:
Mirosława Bilińska
Andrzej Garlicki
Barbara Jankowska
Mariusz Kłokocki
Ryszard Kowalski
Jan Liberacki
Jan Nosewicz
Anna Rutkiewicz
Jan Stasiulewicz
Maja Chrostowska-Makara
Wstrzymali się od głosu:
Jadwiga Obrębska
od redakcji:
Dzisiejsza decyzja radnych jest pierwszą w historii tak poważną w następstwach. Podjętą w rok przed wyborami politycznie jest niezmiernie ryzykowna. Korzyści dla budżetu miejskiego mogą być jednak dużo większe, niż to się dziś wydaje.
Przed wszystkim cięcia wszystkich zbędnych wydatków i racjonalizacja tych koniecznych. Można stwierdzić, że radni powiedzieli dziś - Dość odkładania problemu oszczędzania w nieskończoność. Pora go realnie rozpocząć.
Jedno jest pewne. Nadchodzi czas poważnego zaciskania pasa w mieście.