Cztery tygodnie temu piłkarze ostródzkiego klubu Sokół po rocznej karencji powrócili ponownie do grona IV ligowców. Awans zapewnili sobie rzutem na taśmę zajmując drugie miejsce w rozgrywkach 2 grupy olsztyńskiej okręgówki
W niedzielę udało nam się krótko porozmawiać z zapracowanym, zwłaszcza w sezonie letnim, prezesem OKS Sokół Ostróda Henrykiem Hochem.
- G.O.: Panie prezesie, "Głos Ostródy" gratuluje powrotu do IV ligi. Plan, który zakładał awans został wykonany. Wielu malkontentów nie bardzo wierzyło w jego powodzenie.
- H.H.: Muszę przyznać, że od czasu do czasu też do mnie dochodziły takie głosy niektórych niezadowolonych kibiców. Lecz najważniejsze było to, że w awans wierzyli zawodnicy, ich trenerzy i Zarząd, który ja mam zaszczyt reprezentować. Drużyna po nie najlepszym starcie w rundzie jesiennej, wiosną spisywała się bardzo dobrze, wygrywając zdecydowaną większość spotkań. Oczywiście, że przytrafiły się małe wpadki, ale bez nich sport byłby o wiele uboższy. Chciałbym tu podkreślić, że o końcowym sukcesie zdecydowała bardzo dobra, dojrzała i odpowiedzialna postawa całego zespołu, który pod wodzą trenów Jerzego Radziwona i Dariusza Gergoli przeszedł prawdziwą metamorfozę. W odróżnieniu do lat ubiegłych, zawodnicy otrzymywali znacznie mniej czerwonych i żółtych kartoników. Jeżeli trafiały się kartki, to tylko w wyniku ostrej, ambitnej gry. Dlatego też o wyniki w IV lidze jestem zupełnie spokojny.
-G.O.: Sokół, jak wiele zresztą klubów sportowych, miał kłopoty finansowe. Jak wygląda plan przygotowań do IV ligi ? Ma on przecież związek z finansami.
-H.H.: Oczywiście, nigdy nie narzekaliśmy na nadmiar środków. Nigdy nikt nie miał ich za dużo. Lecz myślę, że nie będę nieskromny chwaląc się, że jako jedyny zespół z IV ligowców weźmiemy udział w zgrupowaniu kondycyjnym. Odbędzie się ono w Jastrzębiej Górze w dniach 19 -28 lipca. Weźmie w nim udział kadra pierwszego zespołu oraz kilku wyróżniających się juniorów. Doszedł on do skutku dzięki hojności kilku sponsorów. Również duży wkład w jego organizację wniosły władze miasta. W imieniu zawodników i własnym dziękuję im wszystkim. Przed rozgrywkami rozegramy kilka spotkań kontrolnych. Trenerzy starannie dobrali sparing partnerów. Będą to zespoły III ligowe takie jak Olimpia Elbląg czy Pogoń Lębork. Dziś, w niedzielę, 14 lipca drużyna została zaproszona do Kurzętnika na turniej piłkarski. Będzie to dobra okazja do sprawdzenia w silnej konkurencji aktualnej formy zawodników.
-G.O.: Dochodzą do nas słuchy, że w zespole zajdą dość istotne zmiany kadrowe. Wróble ćwierkają o poważnych wzmocnieniach drużyny.
-H.H.: Zrobimy wszystko, by nie dysponując nadmiarem środków, wzmocnić zespół. Już dziś mogę powiedzieć, że do drużyny powrócą grający w różnych klubach nasi wychowankowie. Mam tu na myśli Lipowskiego, Gergolę oraz - co jest z pewnością dużą niespodzianką - do niedawna I ligowca Tomasza Radziwona. Myślę, że te trzy nazwiska w znaczny sposób zwiększą siłę drużyny. Przy okazji muszę powiedzieć, że zespół w dalszym ciągu pozostaje amatorskim. Nie może tu być mowy o wypłacaniu premii, nagród i innych gratyfikacji. Będziemy grali przede wszystkim dla kibiców i dla czysto sportowej przyjemności. Cieszę się, że nie będziemy już musieli jeździć do Wikielca czy do Lubomina. Jestem zmartwiony tym, że tak wielu zawodników jest aktualnie bez pracy. Kilku z nich, co jest dla mnie całkowicie zrozumiałe, ostatnio wyjechało za chlebem za granicę. Nie wpłynie to na pewno korzystnie na ich przyszłą formę sportową. Lecz zapewniam, że jak dotychczas, Zarząd Klubu zrobi wszystko, by zapewnić wszystkim piłkarzom jak najlepsze warunki do uprawiania tej pięknej dyscypliny sportu.
-G.O.: Dziękujemy za rozmowę.