
Uwagę zwrócił najnowszy numer "Okolic Ostródy". To właśnie ten tytuł Urząd Miasta z niewiadomych powodów co roku kupuje w setkach egzemplarzy. Cena i liczba książek widoczna na fakturach wskazuje, że są one kupowane za cenę 60 zł za sztukę. Cena jednostkowa w każdej księgarni to 30 zł. Czy urzędnicy kupują wydanie limitowane, ekskluzywne? Nic podobnego.
Urząd Miasta od 2009 roku zakupił w sumie 1660 egzemplarzy tego tytułu. 330 i więcej sztuk rocznie.
Rok |
Kupiono szt. |
kwota zakupu |
cena jedn. |
pozostało szt. |
rozdano szt. |
2009 |
300 |
18 000,00 zł |
60,00 zł |
0 |
300 |
2010 |
330 |
19 800,00 zł |
60,00 zł |
20 |
310 |
2011 |
330 |
20 790,00 zł |
63,00 zł |
30 |
300 |
2012 |
350 |
21 000,00 zł |
60,00 zł |
40 |
310 |
2013 |
350 |
21 000,00 zł |
60,00 zł |
250 |
100 |
|
1660 |
100 590,00 zł |
|
340 |
1320 |
Po co w urzędzie tyle książek? Dobre pytanie. Zapytaliśmy u źródła. Urząd Miasta informuje, że ksiązki są kupowane i rozdawane m.in. w konkursach własnych i organizowanych przez inne podmioty oraz dla vipów. Gdy poprosiliśmy o rejestr, kiedy, komu i ile sztuk książek wydano uzyskaliśmy odpowiedź, że nie wiadomo. Co warte podkreślenia w Urzędzie Miasta z 1310 egzemplarzy zakupionych w latach 2009-2012 pozostało 90 sztuk. Z 350 książek kupionych 8 maja 2013 roku na dzień 6 czerwca pozostało 250 egzemplarzy.
Urzędnicy w zasadzie potwierdzają, że nie wiedzą dokładnie, gdzie i ile książek przekazali. Może dla vipów, dla laureatów konkursów, czy może dla siebie, członków rodzin i znajomych? Tego nikt nie wie.
Pytamy więc, jak w Urzędzie Miasta można bez najmniejszej kontroli rozdać książki warte ponad 100 tys. zł?
Za akceptację rozrzutności i marnotrawstwa publicznych pieniędzy odpowiadają bezpośrednio burmistrzowie. Oni bowiem formalnie akceptowali faktury na te "niezbędne" zakupy.
Do sprawy jeszcze wrócimy.