Efektownie, bo w nowych twarzowych strojach zainaugurowali w Ostródzie rozgrywki o mistrzostwo klasy okręgowej piłkarze OKS Sokół Ostróda. Efektownie, gdyż pokonali w tym meczu wysoko 4:0 Syrenę Młynary.
Okazało się, że wystarczy wygrać kilka spotkań, a kibice, którzy dotychczas omijali z daleka stadion Sokoła, przypomnieli o swojej drużynie i w niedzielne słoneczne przedpołudnie dość licznie stawili się na meczu. Również organizatorzy stanęli na wysokości zadania, gdyż w kasach pojawili się kasjerzy, a nagłośnienie po raz pierwszy od wielu miesięcy działało bez zarzutu.
Obiecujący początek
Piłkarze Sokoła przystąpili do tego spotkania z myślą o strzeleniu swoim rywalom jak najwięcej bramek. Od samego początku meczu raz po raz sunęły na bramkę przeciwnika ataki szybko grających napastników gospodarzy. Goście ustępujący miejscowym bronili się rozpaczliwie wybijając piłkę poza boisko. Prowadzenie dla Sokoła uzyskał już w 13 minucie Dariusz Blank po zespołowej akcji drużyny. 6 minut później efektownym strzałem z dystansu drugą bramkę zdobył Dariusz Dąbrowski.
Spoczęli na laurach
Po tych golach gospodarze spoczęli na laurach i gra wyraźnie siadła. Odnosiło się wrażenie, że Sokołowi nie zależy na odniesieniu efektownego zwycięstwa. Po przerwie, przez kilkanaście minut Sokół grał w dalszym ciągu niemrawo. Dopiero po wprowadzeniu w drugiej połowie Kraśniewskiego i Czerkawskiego gra się trochę ożywiła. Sokół zaczął grać skuteczniej, na tyle skuteczniej, że strzelił kolejne dwie bramki. W 60 minucie z wolnego Czerkawski oraz 10 minut później Kraśniewski byli jej zdobywcami.
Zwycięstwo cieszy
- Wysokie zwycięstwo cieszy, lecz styl, w jakim zostało odniesione, na pewno nie. Dwie szybko zdobyte bramki rozleniwiły mój zespół i byłem trochę zdenerwowany. Być może, że po dobrym zwycięskim spotkaniu z liderem w Działdowie, w drużynie nastąpiło niewielkie rozprężenie lecz chcąc odzyskać zaufanie kibiców trzeba grać do końca i to na wysokich obrotach - powiedział Jerzy Radziwon, trener Sokoła.
Sokół: Wojtczak, Śnieżawski, Oliwa, Babalski, Sławomir Bujnicki, Sebastian Bujnicki, Maj, Ciesielczyk, Cejman, Bąk, Dąbrowski oraz po przerwie Piotr Oliwa, Kraśniewski, Czerkawski, Kasprowicz.
Uwaga na Wilczkowo
W sumie Sokół odniósł łatwe wysokie zwycięstwo. Lecz należy przyznać, że ich przeciwnik należał do najsłabszych zespołów rozgrywek. Cieszy fakt, że kibice (około 300 osób) opuszczali stadion zadowoleni. Najmniej zadowolonym człowiekiem na stadionie był trener Jerzy Radziwon. W najbliższą niedzielę ostródzianie pojadą do Wilczkowa. Przypominamy, że w rundzie jesiennej Sokół wymęczył remis z tym zespołem na własnym boisku, 4:4. A więc uwaga na Wilczkowo.
Po 18 kolejce Sokół z dorobkiem 36 punktów zajmuje IV miejsce tracąc do II miejsca premiowanego awansem do IV ligi, Huraganu Morąg 3 punkty.