Czesław wszech(nie)mogący

Burmistrz Czesław Najmowicz na długo zapamięta lekcję demokracji jaką zafundowali mu w piątek (22 marca) radni z Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej RP i Klubu Radnych Porozumienie Społeczne Jana Nosewicza. Najważniejsze dla burmistrza uchwały zostały odrzucone w bezkompromisowy sposób, dzięki niespotykanej zbieżności opinii dwóch klubów, stojących zazwyczaj po przeciwnych stronach. Burmistrz był bezsilny wobec lawiny trafionych argumentów.


Radni odrzucają
Już na samym początku sesji radni zdjęli dwa punkty obrad: Zatwierdzenie sprawozdania finansowego Centrum Kultury w Ostródzie za rok 2012 i zatwierdzenie sprawozdania finansowego Muzeum w Ostródzie za rok 2012. Później kolejno najważniejsze dla burmistrza uchwały legły pod naporem argumentów. Radni w głosowaniu odrzucili następujące uchwały:
  • Podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Ostródy na lata 2012-2023.
  • Podjęcie uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta Ostródy na 2013 rok.
  • Podjęcie uchwały w sprawie nadania statutu Centrum Kultury w Ostródzie.
  • Podjęcie uchwały w sprawie nadania statutu Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji.
  • Podjęcie uchwały w sprawie uchwalenia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej Ostróda.

Hańba?
Kolejna uchwała w sprawie zmian w budżecie miasta Ostródy na 2013 rok i główna zmiana, czyli przyznanie 200 tys. zł na doraźny remont zespołu szkolno-przedszkolnego była długo dyskutowana. Stanowisko radnych z klubu PO, którzy rozpoczęli dyskusję było identyczne ze zdaniem radnych klubu Jana Nosewicza. W ich ocenie remont za taką kwotę (100% kosztów samorządu) nie ma uzasadnienia. Radni tłumaczyli, że jest możliwość pozyskania dotacji na ten cel, dzięki której można by przeznaczyć na jego realizację dużo większe pieniądze. Radni chcą remontować szkołę kompleksowo i przy wykorzystaniu środków zewnętrznych. Radna Mirosława Bilińska argumentowała, że zwiększając kwotę wkładu własnego do 300-350 tys. można uzyskać wyższe dofinansowanie i wykonać kompleksowe remonty nie tylko zespołu szkolno-przedszkolnego, ale również szkoły muzycznej i szkoły podstawowej nr 3.
Radny Stasiulewicz apelował, by nie grać dziećmi w tej sprawie. "Jesteśmy za, ale trzeba to zrobić inaczej" - tłumaczył radny.
Burmistrz bronił omawianej zmiany apelując m.in. o "niekaranie mieszkańców". "Ja się na to stanowisko nie prosiłem, wystartowałem i zostałem wybrany" - mówił, przekonując, że wie co robi w tej sprawie i radni nie powinni go ograniczać i występować przeciw tej zmianie. "Błagam państwa o podjęcie tej uchwały" - prosił przed głosowaniem. Bezskutecznie. Czesław Najmowicz po głosowaniu nie zapanował nad emocjami i mocno wzburzony powiedział - "Wysoka rado, wielka destrukcja…", "Nie można takich rzeczy robić, hańba…". "Nie rozumiecie pewnych rzeczy…". Zarzucił radnym, że zmówili się w tej sprawie! Radny Kowalski złoży wniosek o przerwę w obradach, by burmistrz mógł ochłonąć.
Po przerwie radni dyskutowali między innymi o podjęciu uchwały w sprawie uchwalenia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej Ostróda. Radny Stanisław Kosek w kwiecistej mowie punktował kolejne zapisy. Przytakiwali mu inni radni a radca prawny UM był mało przekonujący w uzasadnianiu słuszności zapisów przedstawionej uchwały. Również ta uchwała została odrzucona głosami 16 radnych. Tylko jeden radny był za uchwałą, czterech radnych wstrzymało się.

Ostróda Reggae Festiwal w Czerwonych Koszarach?
W punkcie dotyczącym sprawozdania Burmistrza Miasta z prac pomiędzy sesjami Rady Miejskiej radni pytali m.in. o spotkania burmistrza, o mecz Stomil - Cracovia i Ostróda Reggae Festiwal.
Czesław Najmowicz w telegraficznym skrócie omawiał swoje spotkania. Wizyta w Agencji Mienia Wojskowego dotyczyła możliwości podziału nieruchomości znajdujących się na terenie Czerwonych Koszar oraz autodromu. Była też rozmowa dotycząca tegorocznej edycji Ostróda Reggae Festiwal i możliwości jego organizacji na tym właśnie terenie. Z informacji uzyskanych od Artura Munje z Biura Promocji Miasta wynika, że decyzja wiążąca w tej sprawie będzie znana pod koniec kwietnia. Jest wielce prawdopodobne, że tegoroczna edycja odbędzie się właśnie tam. Dalsze rozmowy dotyczyły też organizacji Festiwalu Muzyki Tanecznej na terenie Czerwonych Koszar.

Pokaż Czerwone Koszary na większej mapie
Kolejną omawianą sprawą było spotkanie burmistrza dotyczące organizacji ruchu w mieście. Burmistrz powiedział, że organizacja ruchu przy działce znajdującej się na rogu ulicy Drwęckiej i Olsztyńskiej nie zmieni się. Nie będzie zgody zarządcy drogi na taką zmianę organizacji ruchu, by możliwy był zjazd na posesję i wyjazd z niej samochodów wielkogabarytowych (dostawczych). Utrudnia to znacząco lub nawet wyklucza uruchomienie dużego marketu w tej lokalizacji.
Czesław Najmowicz zreferował spotkanie z zarządem Demuth Alfa w sprawie zaległego podatku od nieruchomości. Według miasta kwota należnego podatku powinna wynieść 600 tys. a według firmy Demuth Alfa 100 tys. Burmistrz powiedział, że sprawą zajmą się prawnicy.
W sprawie interesującej wielu kibiców i mieszkańców, czyli Meczu Stomil - Cracovia wiadomo, że Policja wydała negatywną opinię na wniosek o organizację imprezy masowej. Burmistrz dodał, że większość usterek została usunięta, ale niektórych miasto nie usunie. Burmistrz dodał, że miasto jedynie użycza obiekt a organizatorem jest Stomil Olsztyn.

Interesująca konfrontacja

W części dotyczącej wolnych wniosków burmistrz poprosił dyrektora MOPS o wyjaśnienie kwestii zmian w budżecie, gdyż jego zdaniem uzasadnienie radnej Mirosławy Bilińskiej przed głosowaniem nie było zgodne z prawdą. Dyrektor Kazimierz Wosiek wyjaśnił, że nie ma mowy o zabraniu pieniędzy a jedynie jest to przesunięcie kwot miedzy paragrafami. Na to radna wskazała jednak, że nie ma takiej możliwości i że byłoby to niezgodne z przepisami.
Dodatkowo radna powiedziała, że nie otrzymała odpowiedzi na interpelację w sprawie finansów MOPS. Zapytała też, "czy to właściwa droga, żeby czynić naciski na jej osobę poprzez jej pracodawcę?" Mirosława Bilińska wyjaśniła, że dyrektor MOPS dzwonił do jej pracodawcy, w ten sposób starał się wpłynąć na jej decyzje dotyczącą złożonej interpelacji. Dyrektor zaprzeczył mówiąc, że owszem był pracownik w gminie i rozmawiał w sprawie interpelacji a nie nacisków. Radna przytoczyła całą treść złożonej interpelacji wskazując, że nie było potrzeby wizyty pracownika MOPS w Gminie w sprawie interpelacji, gdyż nie dotyczyła ona współpracy MOPS-Gmina. Kazimierz Wosiek dalej uzasadniał, że tego właśnie dotyczyło spotkanie. Mirosława Bilińska powiedziała, że to dyrektor MOPS osobiście dzwonił do Gminy i próbował wywierać nacisk przez przełożonego. Dyrektor zaprzeczył. Na co radna odpowiedziała, że można sprawdzić bilingi.

Milion straty co roku?
W dalszej części sesji na pytania radnych odpowiadał Jarosław Szostek prezes spółki Żegluga Ostródzko-Elbląska. Radna Anna Rutkiewicz zapytała:, Czy prawdą jest, że w obecnej trudnej sytuacji spółki zlecił zakup mebli do swojego gabinetu i sekretariatu?. Prezes odpowiedział, że tak i nie widzi w tym nic dziwnego. Na pytanie o wykorzystanie samochodu służbowego do celów prywatnych powiedział, że nie będzie się tłumaczył i odesłał do burmistrza w tej sprawie.
Według prezesa Żegluga ma roszczenia wobec Urzędu Miasta na kwotę 1,5 miliona zł z tytułu niedopłaty do wozokilometra. Jego zdaniem niego są to następstwa błędnych decyzji poprzedniej władzy. Dodatkowo powiedział, iż z szacunków wynika, że spółka może rejestrować stratę w wysokości jednego miliona rocznie ze względu na wyłącznie z użytkowania pochylni.
Jarosław Szostek w dalszej części wypowiedzi mówił, że "to radni są odpowiedzialni za taki stan rzeczy (przyp. zły). Ustalanie opłat za wozokilometr, ustalanie wielu ulg na przejazdy komunikacją wpływa bezpośrednio na stan finansów komunikacji - wyjaśniał. Radny Wojciech Gudaczewski zaprotestował energicznie, prosząc prezesa by nie zrzucał na radnych odpowiedzialności ze te decyzje.

Nie oddali premii?
Ostatnim punktem przed wystąpieniem zaproszonych gości było pytanie radnej Mirosławy Bilińskiej czemu nie otrzymała na piśmie informacji o tym, czy pracownicy Centrum Kultury, Julian Pawłowski - dyrektor oraz księgowa zwrócili niesłusznie pobrane premie. Sprawa wyszła na jaw po kontroli finansów Centrum Kultury. Burmistrz w odpowiedzi na zadane pytanie poinformował, iż rozłożył dyrektorowi spłatę na pięć rat. Nie odpowiedział jednak, czy pieniądze zostały zwrócone. Kontynuując radna zapytała, czy niesłusznie przyznane sobie premie dyrektor i księgowa również dostali w ratach - Na to pytanie odpowiedzi ze strony burmistrza nie było.

Podważona wiarygodność burmistrza?
Po kilku godzinach oczekiwania do głosu został dopuszczony jeden z dwóch gości. Pierwszym był Zbigniew Michalak prezes MLKS FOTO "OLA" OSTRÓDA. Zaprezentował sukcesy młodzieży grającej w klubie  oraz wspomniał o działalności "Klubu 100". Skrótowo opowiedział o planach utworzenia szkoły sportowej z klasą o profilu piłka siatkowa. Był to koniec dobrych informacji. Gość z mównicy mówił o problemach z uzyskaniem dostępu do obiektów sportowych w Ostródzie. Wskazał na brak możliwości wynajęcia hali sportowej przy ul.Kościuszki. Miał na myśli regularne wynajmowania hal za pieniądze, czego mu się odmawia. Ten proceder według niego trwa lata. Rozmowy z dyrektorem OCSIR Jackiem Krzekotowskim nic nie wnoszą. Zbigniew Michalak dodał zawiedzony, że obecny burmistrz unika z nim kontaktu , nie korzysta z zaproszeń na spotkania i unika rozmowy w sprawie współpracy. Według jego relacji doszło natomiast do spotkania z zastępcą burmistrza Grzegorzem Kierozalskim, która według niego miała pozytywny wymiar. Jednak po niej otrzymał odmowę współpracy od burmistrza Najmowicza. Według Zbigniewa Michalaka kilkakrotnie zmieniano zdanie w sprawie współpracy dotyczącej utworzenie klas sportowych w jednym z ostródzkich gimnazjów. To, raz zgadzano się, to raz odmawiano, ponownie się zgadzano, znowu odmawiano itd. Po podpisaniu umowy na 3 lata z dyrektorem jednego ostródzkich gimnazjów, załatwieniu wszelkich formalności Zbigniew Michalak jak twierdzi został poinformowany przez Jacka Krzekotowskiego, że burmistrz zabronił mu podpisywania umów na korzystanie z hal. Według niego dyrektor OCSIR przekazał taką informację bezpośrednio po spotkaniu z burmistrzem Czesławem Najmowiczem. Burmistrz zaprzeczył. Wskazał, że podanego dnia nie było to możliwe, gdyż Jacka Krzekotowskiego w ogóle nie było w urzędzie. Wersję burmistrza podważyli radni mówiąc, że tego dnia dyrektor Krzekotowski był w urzędzie, ponieważ brał udział w posiedzeniu komisji.
W temacie OCSIR głos zabrała radna Maja Chrostowska-Makara. Według niej hale stoją puste, mała sala jest na okrągło zajęta przez stoły do ping-pong a nauczyciele ze szkoły nie mogą w tym czasie z niej korzystać. Sauna i siłownia nie jest wykorzystywana. Radna dodała, że nie rozumie dlaczego MLKS Ostródzianka nic nie płaci za wykorzystanie hal.
Ta informacja znajduje potwierdzenie w zestawieniu przygotowanym przez dyrektora OCSIR. Za 2012 rok i 2013 nie ma na wykazie ani jednej wpłaty za korzystanie z hal przez MLKS Ostródzianka.

Ostatni na sesji zabrał głos Mieczysław Stańczak przewodniczący Rady Osiedla Drwęckiego. Wypowiadał się negatywnie w kwestii zmian w rozkładzie i całkowitym ignorowaniu potrzeb dużego osiedla. Przekazał też  propozycje zmian, jakie zostały zebrane podczas marcowego spotkania z mieszkańcami. Wniósł o uwzględnienie  propozycji mieszkańców w rozkładzie jazdy komunikacji miejskiej.

Na zakończenie sesji burmistrz Czesław Najmowicz wszystkim obecnym na sali złożył życzenia z okazji Świąt Wielkanocnych.