W Samborowie 20 października w lokalnych derbach gdzie zmierzyli się ze sobą Drwęca i Sokół zasłużone, dwubramkowe zwycięstwo odnieśli goście.
Był to bardzo ważny mecz dla obu drużyn. Zwycięstwo w nim dawało jeszcze cień nadziei w walce o awans do czwartej ligi, porażka zaś spychała na dalsze miejsce w tabeli rozgrywek. Remis przez dwie walczące ze sobą drużyny nie był brany pod uwagę. Niedzielne spotkanie wywołało w Samborowie duże zainteresowanie. Na mecz przybyło kilkaset widzów. Kibice miejscowi okupowali północną część boiska, a przyjezdni z Ostródy południową. Ci, którzy przyszli na mecz nie mogli narzekać. Widowisko, jak na klasę rozgrywek było dobre, ciekawe, obfitujące w wiele strzałów z jednej i drugiej strony. Chociaż obydwie strony kończyły je w dziesiątkę nie widzieliśmy brutalnej gry i niesportowych zachowań. W przekroju całego meczu Sokół był drużyną zdecydowanie lepszą i dwubramkowe zwycięstwo oddaje całkowicie to, co dzieje się na boisku. Bardzo dobrą partię rozegrał Staszewski. Z jego to podania padła pierwsza bramka, a drugą strzelił po indywidualnej akcji, gdy wymanewrował całą obronę gospodarzy. W zespole Sokoła wyróżnił się również bramkarz Wojtczak, który obronił cztery precyzyjnie bite z ponad trzydziestu metrów strzały Gliszczyńskiego, ze stałych fragmentów gry. W Drwęcy na wyróżnienie obok Gliszczyńskiego zasłużył bramkarz Strygun. Uratował on swój zespół przed wyższą porażką, broniąc instynktownie co najmniej dwa strzały piłkarzy Sokoła. Drwęca trochę zawiodła swoich fanów. Piłkarze tej drużyny grali konsekwentnie prosty, mało skomplikowany futbol, polegający na długich wrzutkach na pole karne przeciwnika. Ten sposób gry okazał się mało skuteczny. Wydaje nam się również, że czuli oni w nogach środowe (zwycięskie 2:1 z Olimpią Olsztynek) spotkanie pucharowe. Trzy dni to stanowczo za mało czasu na regenerację sił, zwłaszcza w sporcie amatorskim.
- Był to w sumie ciekawy, stojący na niezłym poziomie mecz. Sokół po raz pierwszy nie stracił bramki na wyjeździe - powiedział były trener Sokoła, Włodzimierz Humięcki
- Sokół był zespołem zdecydowanie lepszym. Stworzył on znacznie więcej sytuacji podbramkowych. Zawodnicy jak na okręgówkę zagrali na dobrym poziomie - powiedział Waldemar Purzycki, były prezes Sokoła.
Drwęca: Strygun, Kłokocki, Wietek, Nosewicz, Golak, Łuba, Rykaczewski, Wojciekjan, Rukat, Gliszczyński, Jackiewicz, oraz Kucharski, Szewczyk, Kisielewicz.
Sokół: Wojtczak, Sławomir Bujnicki, Oliwa, Kraśniewski, Śnieżawski, Małachowski, Sebastian Bujnicki, Blank, Puka, Jagodziński, oraz za Pukę Dąbrowski.
Bramki: 17 minuta Sławomir Bujnicki, 60 minuta Stanisław Staszewski.
Pozostałe wyniki: Olimpia Kisielice - Syrena Młynary 8:3 (1:2), Zamek Kurzętnik - LKS Lubomino Wilczkowo 4:1 (2:1), Warmia Olsztyn - Iskra Narzym 1:3 (1:2), Huragan Morąg - Ewingi Zalewo 7:1 (4:1), MGKS Tolkmicko - Orzeł Janowiec Kościelny 1:0 (0:0), GKS Iława - Start Działdowo 0:0, Zalew Frombork - GKS Wikielec - mecz nie doszedł do skutku.
Tabela po 13 kolejkach:
1 Huragan 13-31-39:16
2 Start 13-29-28:10
3 Zamek 13-28-26:16
4 Sokół 13-25-34:19
5 Drwęca 13-23-27:13
6 Warmia 13-17-19:24
7 MGKS 13-17-19:24
8 Iskra 13-17-24:29
9 Olimpia 13-17-31:39
10 Zalew 12-15-23:23
11 Syrena 13-14-21:35
12 Lubomino 13-13-18:27
13 Orzeł 13-13-16:28
14 Wikielec 12-12-17:22
15 Iława 13-12-16:24
16 Ewingi 13-10-18:37