Do redakcji G.O. nadszedł list. "Na wasze ręce składam list otwarty do swoich współmieszkańców. W Ostródzie mieszkam ponad 30 lat, byłem świadkiem różnych wydarzeń, ale ostatnie związane z wyborem na stanowiska burmistrza u progu wejścia do unii jest porażające."
Szanowna redakcjo.
Szanowni Mieszkańcy krótko przypomnę: 8 listopada, godz. 11:15 w Radio Mazury rozpoczyna się debata dwóch kandydatów na burmistrza. Wydaje się być wszystko uczciwe, a jednak tzw. Grupa "Alternatywa dla Ostródy" chcąca wyraźnie się podlizać jednemu z kandydatów, postanawia wbić "nóż w plecy" jego przeciwnikowi, roznosząc w Ostródzie, w chwili debaty w radio, wydrukowane paszkwile, godzące w godność Pana Zbigniewa Babalskiego. Moim zdaniem "Grupa Alternatywa dla Ostródy" to alternatywa Ku-Klux-Klan. Jednym z ważniejszych z pewnością programów grupy jest publiczny lincz i samosąd, gdzie kilkunastu ukrywających się pod nikomu nic nie mówiącą nazwą, odgrywa role "Sumienia Ostródy". Taki samozwańczy trybunał "sprawiedliwości" w kraju spragnionym praworządności powinien kończyć w gabinecie prokuratury. Tego pokroju ludzie nie mogą się czuć bezkarni, a jednak. Założyciele tego tajnego tworu w swym programie na wzór telewizyjnego "Wielkiego Brata" i "Randki w ciemno" chcą czuwać nad naszym miastem, i chcą kojarzyć ludzi dobrych i mądrych - na pewno takich odczuwają wyraźny brak. Jestem bardzo ciekaw jak ta Grupa ustosunkuje się do samych siebie i własnych poczynań skoro mówią oni o walce z głupotą, "złą wolą, niekompetencją, karierowiczostwem, korupcją, konfliktami, klikami." Osobiście nie bardzo to mogę sobie wyobrazić, jak ludzie dobrzy i mądrzy mogli by wyrazić jakąkolwiek chęć współpracy z ludźmi bez twarzy, z nikąd. Z przykrością stwierdzam, że z tego anonimowego paszkwilu nie dowiedziałem się rzeczy, która intrygowała mnie najbardziej: mianowicie, jak nisko trzeba było upaść pomysłodawcom tego anonimu, aby uciec się to takiego prymitywu. "Alternatywo piekła dla Ostródy"! Każdy oskarżony już ma podstawowe prawo do obrony i ostatniego słowa, ale wyraźnie nie u was. Nie wiem, czy to do was już dotarło, ale czasy denuncjacji już się skończyły. Czyżby nawyki i przyzwyczajenia? Czy ukrywanie się w anonimowej gazetce nie jest aby tchórzostwem? Grupa ta wybrała najbardziej haniebna i deklasującą na starcie formę rywalizacji. W każdym cywilizowanym politycznie kraju to byłby koniec ich kariery. Staram się wierzyć, że nowo wybrany burmistrz reprezentujący nasze miasto nie miał z tym nic wspólnego. Pełen ufności i szacunku do osoby Pana Jana Nosewicza wierzę, że nowy burmistrz potępi tego rodzaju grupy i skutecznie odsunie je od jakiejkolwiek współpracy z Urzędem Miasta. Uważam, że jest bardzo ważna i honorowa decyzja dla naszego miasta. Grupa "Alternatywa dla Ostródy" jawi się jako mąż opatrzności czuwający nad mieszkańcami Ostródy, znając ich myśli i problemy niczym "Wielki Brat". Szanowni Mieszkańcy Ostródy - dokąd zmierzamy? Dziś pod pręgierzem stoi Pan Wojewoda Zbigniew Babalski, a jutro może być każdy z nas.