Sprawa w trybie wyborczym jaką wytoczył Jan Nosewicz przeciw Olgierdowi Dąbrowskiemu będzie miała dalszy bieg. Sąd Okręgowy w Elblągu Wdział I Cywilny po ponownym rozpatrzeniu sprawy postanowił uchylić postanowienie Sądu Okręgowego w Elblągu z dnia 9 października 2012 roku o odrzuceniu zażalenia. Oznacza to, że sprawa będzie dalej rozpatrywana przez sąd.
W dniu 5 października Sąd Okręgowy w Elblągu Wdział I Cywilny postanowił o oddaleniu sprawy przeciw Olgierdowi Dąbrowskiemu. Na decyzje sądu zostało złożone zażalenie w dniu 8 października 2012 roku. Są po jego rozpatrzeniu wydal decyzję o odrzuceniu zażalenia. Kancelaria prawna reprezentująca Jana Nosowicza przekazała sprawę do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który wydał decyzję o ponownym rozpatrzeniu sprawy. W dniu 22 października 2012 roku Sąd Okręgowy w Elblągu Wdział I Cywilny po ponownym rozpatrzeniu zażalenia podjął decyzję o uchyleniu postanowienia z dnia 9 października. Otwiera to drogę do kontynuacji sprawy przed sądem.
Poniżej prezentujemy treść zażalenia, które stało u podstaw decyzji o uchyleniu postanowienia sądu.
Zażalenie wnioskodawcy na postanowienie Sądu Okręgowego w Elblągu I Wydział Cywilny z dnia 5 października 2012 r. sygn. akt I Ns 14/12.
I. Jako pełnomocnik, na podstawie udzielonego mi pełnomocnictwa, które załączam, składam zażalenie od wyżej opisanego postanowienia, ogłoszonego w dniu 5 października 2012 r. zaskarżając go w całości i wnoszę o:
Zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez:
1. orzeczenie zakazu rozpowszechniania przez uczestnika postępowania nieprawdziwych informacji dotyczących wnioskodawcy, które zostały opublikowane na zlecenie uczestnika w „Gazecie Ostródzkiej” na stronie 5, w opłaconym przez niego ogłoszeniu pt. „Janie, bój się Boga”,
2. zobowiązanie uczestnika Olgierda Dąbrowskiego ażeby w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się wyroku w niniejszej sprawie opublikował w „Gazecie Ostródzkiej”, „Gazecie Olsztyńskiej” oraz ogólnopolskim wydaniu „Rzeczpospolitej” na stronie 2, sprostowania i przeprosin o następującej treści:
„Na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu oświadczam, że nieprawdą jest stwierdzenie, które opublikowane zostało na stronie 5 w tygodniku „Gazecie Ostródzkiej”, w wydaniu z dnia 14-20 września 2012r., że stan zdrowia Jana Nosewicza nie pozwala mu na żadną pracę i że wprowadza on ostródzian w zakresie stanu swojego zdrowia w błąd.
Nieprawdą jest także to, że załatwiłem Janowi Nosewiczowi pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym w Konstancinie oraz zebrałem wśród wspólnych znajomych kilkadziesiąt tysięcy złotych na leczenie Jana Nosewicza, jak również to, że przyjaciółka Olgierda Dąbrowskiego z Warszawy sprawowała nad Janem Nosewiczem codzienną pieczę, finansowała dodatkowe zajęcia rehabilitacyjne, logopedyczne, dokarmiała i opierała.
Nieprawdą jest również, że Jan Nosewicz jest odpowiedzialny za nietrafione inwestycje w gminie Ostróda.
Jednocześnie przepraszam za umieszczenie wyżej wymienionych nieprawdziwych treści naruszająca dobre imię, dobrą sławę i cześć Jana Nosewicza,
3. - podpisanie pełnym imieniem i nazwiskiem uczestnika na jego koszt,
4. nakazanie uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty 80 000,00 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” KRS nr 0000148747 z przeznaczeniem dla Darii Czaplińskiej i Alana Janulis,
5. Zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Zarzut apelacyjny stanowi:
naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy,
a mianowicie art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 227 kpc poprzez:
a) dokonanie niewłaściwej oceny materiału dowodowego w postaci zeznań wnioskodawcy, uczestnika i świadków xxxxxx xxxxxx, xxxxxx xxxxxx, xxxxxx xxxxxx oraz dokumentów zgromadzonych w aktach i uznanie, że:
- nie stanowi naruszenia dóbr osobistych zawarte przez uczestnika na stronie 5 tygodnika „Gazeta Ostródzka” (wydanie z 14-20 września 2012 roku) stwierdzenie, że że stan zdrowia Jana Nosewicza nie pozwala mu na żadną pracę i że wprowadza on ostródzian w zakresie stanu swojego zdrowia w błąd, załatwił Janowi Nosewiczowi pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym w Konstancinie oraz zebrał wśród wspólnych znajomych kilkadziesiąt tysięcy złotych na leczenie Jana Nosewicza, jak również to, że przyjaciółka Olgierda Dąbrowskiego z Warszawy sprawowała nad Janem Nosewiczem codzienną pieczę, finansowała dodatkowe zajęcia rehabilitacyjne, logopedyczne, dokarmiała i opierała oraz, że Jan Nosewicz jest odpowiedzialny za nietrafione inwestycje w gminie Ostróda.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Elblągu I Wydział Cywilny, rozpoznając sprawę w trybie wyborczym, oddalił wniosek Jana Nosewicza o:
- orzeczenie zakazu rozpowszechniania przez uczestnika postępowania nieprawdziwych informacji dotyczących wnioskodawcy, które zostały opublikowane na zlecenie uczestnika w „Gazecie Ostródzkiej” na stronie 5, w opłaconym przez niego ogłoszeniu pt. „Janie, bój się Boga”,
- zobowiązanie uczestnika Olgierda Dąbrowskiego do opublikowania w „Gazecie Ostródzkiej”, „Gazecie Olsztyńskiej” oraz ogólnopolskim wydaniu „Rzeczpospolitej” na stronie 2, sprostowania i przeprosin,
- nakazanie uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty 80 000,00 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” KRS nr 0000148747 z przeznaczeniem dla Darii Czaplińskiej i Alana Janulis.
Odnosząc się do zaskarżonego wyroku, stwierdzić należy, że powyższe orzeczenie, w ocenie pełnomocnika, wydane zostało w oparciu o błędne ustalenia faktyczne i z tego względu powinno zostać zmienione.
Sąd I instancji uznał bowiem, za nieudowodnione przez wnioskodawcę, że stwierdzenia umieszczone przez uczestnika w płatnym ogłoszeniu reklamowym są nieprawdziwe.
Okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie pozostaje, że Olgierd Dąbrowski w wydaniu „Gazety Ostródzkiej” zamieścił orzeczenie nr 1249/12 z dnia 15 sierpnia 2012 roku o stopniu niepełnosprawności wnioskodawcy.
W dokumencie tym zawarte zostały bez zgody wnioskodawcy dane dotyczące stanu jego zdrowia, a także dane osobowe dotyczące jego imienia i nazwiska, daty i miejsca urodzenia, numeru PESEL i adresu zamieszkania.
W ocenie pełnomocnika Sąd I instancji całkowicie pominął okoliczność, że zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 r. (Dz.U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926) publikacja danych sensytywnych, którymi są dane dotyczące stanu zdrowia jest niedopuszczalne.
Podobnie niedopuszczalne jest przetwarzanie danych osobowych, które w niniejszej sprawie polegało na udostępnieniu za pośrednictwem prasy nieokreślonej liczbie osób, bez zgody wnioskodawcy.
W ocenie skarżącego Sąd nie uwzględnił tych okoliczności dokonując oceny całokształtu materiału dowodowego, podczas gdy informacje o stanie zdrowia wnioskodawcy i jego dane osobowe są wartościami, których ochronę gwarantuje Konstytucja RP w art. 47.
Poza sporem pozostaje więc, że prawo do ochrony danych osobowych oraz informacji dotyczących zdrowia mieści się w zasięgu prawa do prywatności, wyrażającej się w samodzielności i wyłączności każdej osoby do decydowania o tym, czy i w jakim zakresie chce zachować swoją anonimowość, a jakie informacje mogą być udostępnione osobom trzecim.
Powyższe uzasadnia wniosek o wydanie zakazu rozpowszechniania ww. danych, zamieszczenie sprostowania, a także zobowiązania do przeprosin na łamach prasy.
Podobne błędne ustalenia Sądu I instancji dotyczą uznania za nieudowodnione, że nieprawdą jest, iż Jan Nosewicz odpowiedzialny jest za nietrafione inwestycje w mieście i gminie Ostróda.
W tym miejscu podkreślić należy, że zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy nigdy nie zarzucał on uczestnikowi braku odpowiedzialności w zaciąganiu długów, a także nietrafione inwestycje.
Pytanie sformułowane przez uczestnika w płatnym ogłoszeniu cyt. „Pana były szef zarzuca panu brak odpowiedzialności w zaciąganiu długów, a także nietrafione inwestycje” zostało skonstruowane w taki sposób, aby uczynić wnioskodawcę odpowiedzialnym za zaciąganie kredytów przez Gminę.
Konstrukcja ogłoszenia, w którym zawarto stwierdzenia naruszające dobre imię wnioskodawcy polegała bowiem na zadawaniu pytań przez autora i udzielania na nie odpowiedzi.
W ocenie pełnomocnika taktyka ta została obliczona na zjednanie sobie wyborców nastawionych krytycznie do uczestnika, który w referendum został odwołany ze stanowiska burmistrza.
Podkreślić należy, że spór nie dotyczy więc czy decyzje z zakresu finansów podejmowane przez uczestnika były trafne, lecz zarzucenie Janowi Nosewiczowi odpowiedzialności za nadmierne za zadłużenie gminy.
Wnioskodawca kwestionuje także ustalenia Sądu pierwszej instancji dot. finansowania jego pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym w Konstancinie. Nie są bowiem prawdziwe zeznania uczestnika oraz świadka xxxxxx xxxxxx, że na rehabilitację wnioskodawcy zgromadzono w formie zbiórki pieniężnej kwotę od 70 000 do 100 000 zł i wydatkowano ją na pokrycie kosztów rehabilitacji.
Podobnie nie polegają na prawdzie twierdzenia, że osoba która opiekowała się wnioskodawcą nie chce dziś podawać mu ręki.
W tym stanie rzeczy niniejszą apelację uważam za uzasadnioną i konieczną.