Poważny sygnał dla Olgierda Dąbrowskiego, tragiczny wynik kandydata PO

Wyniki zakończonych w niedzielę wyborów w Ostródzie pokazały, że nie ma pewniaków. Mimo wygranej Olgierd Dąbrowski nie powinien spać spokojnie. Wygrał minimalnie z dużo słabszym kandydatem Czesławem Najmowiczem. Niemal niemożliwym wydaje się by odwołany w czerwcu burmistrz pozyskał elektorat pozostałych kandydatów. Jest to na tyle duża grupa, że może dać Czesławowi Najmowiczowi zwycięstwo w drugiej turze. Jest tylko jeden warunek. Czesław Najmowicz nie może się wycofać w drugiej turze, jak zrobił w wyborach samorządowych w 2010 roku.

Wynik Jana Nosewicza jak i Marka Dekarczyka nie zaskakuje. Duży potencjał wyborczy ujawnił start Wojciecha Januszkiewicza, który był kandydatem bez przygotowania do pracy samorządowej. Jednak dzięki zaangażowaniu w obronę szkoły stał się osobą rozpoznawalną, co jak widać przełożyło się na dobry wynik.
Katastrofalny wynik zanotował kandydat Platformy Obywatelskiej Krzysztof Żynda. Doświadczenie zdobyte jako radny i krótki epizod na stanowisku zastępcy burmistrza nie pomogły w uzyskaniu dobrego wyniku. Pokazuje to jak słabych kandydatów na ostródzka Platforma Obywatelska.