Na dziwną zmowę milczenia natrafiliśmy, gdy chcieliśmy dowiedzieć się o wykorzystaniu specjalistycznego pojazdu, potocznie nazywanego EURO-KRAN, będącego na wyposażeniu Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie. Nikt za bardzo nie chce o tym mówić. O co chodzi? Czyżby znów o to samo?
Samochód ciężki ratownictwa drogowego - o nim to bowiem mowa - o tajemniczym dla laika kryptonimie SCRD, najczęściej można zastać w garażu. Lśniący z czystości, choć w każdej chwili gotowy do akcji ratunkowej, rzadko jednak opuszcza jego mury. Ktoś zapytany, dlaczego istnieje taki stan rzeczy, wyraził ogromne zdziwienie, że został w taki sposób zapytany. Pierwszy raz usłyszał takie pytanie! Okazuje się, że częściej zlecenia wyjazdu do akcji ratunkowych na drogach powiatu ostródzkiego otrzymuje podobny pojazd, tylko z innej firmy - OST-CAR. Oczywistym natomiast jest fakt, że Komenda Powiatowa Straży Pożarnej otrzymuje zlecenia na wykonanie usług często w odległych od Ostródy miejscowościach województwa. Do wypadków na drogach powiatu udaje się rzadko.
Zatem jak to jest? Ostródzkim strażakom zależy na optymalnym wykorzystaniu tak drogiego sprzętu, na wyjazdach na każde zgłoszenie, od tego bowiem zależą kolejne dotacje na jego utrzymanie. Tymczasem zlecenia na usługi otrzymuje inna firma. Prawdopodobnie przy okazji łamane jest prawo. Polega to na tym, że w określonej sytuacji akcji ratunkowej na drodze, dowodzenie całością akcji przejmuje dowódca jednostki Straży Pożarnej. Gdy jej nie ma - kto dowodzi i podejmuje ważne decyzje, od których najczęściej zależy ludzkie zdrowie, a nawet życie?
Kolejna ostródzka zagadka. Kto zleca, lub kto daje "cynk" do firmy OST-CAR, kto też to toleruje? Oto pytania, na które należy poszukać odpowiedzi. Może tym razem nie będą to pytania bez odpowiedzi?