HANDEL WALUTĄ NA TERENIE SZPITALA

W czwartek, 4 lipca br. na terenie szpitala w Ostródzie miała miejsce kradzież 9 tys. euro. Poszkodowanym jest właściciel ostródzkiego kantoru, który umówił się z klientem na dokonanie transakcji na terenie szpitala.
Według relacji świadków, zdarzenie miało miejsce w części pogotowia ratunkowego. Złodziej, "po wejściu w stan posiadania" po prostu ulotnił się drugim wyjściem nie mając zamiaru zwrócić złotówek za euro. Zrobiło się zbiegowisko, ktoś wezwał policję. Gdy przybyła, poproszono stróżów prawa, aby nie podejmowali czynności służbowych. Nie było sprawy, nic się nie wydarzyło. Tyle świadkowie.
Policja nie potwierdza wysokości ukradzionej kwoty. Komisarz Marian Modrzewski, pełniący obowiązki rzecznika prasowego KPP Ostróda, zapytany o zdarzenie, potwierdził, iż sprawca kradzieży, podając się za lekarza ortopedę, po raz pierwszy tego dnia, około południa, na terenie szpitala wymienił walutę z właścicielem kantoru. Następnie umówili się, że po południu przed szpitalem dokonają następnej wymiany walut. Sprawca zdarzenia czekał około godz. 17. na poszkodowanego. Wsiadł do jego samochodu, zgodnie z umową odebrał 5 tys. euro, po czym razem udali się do szpitala, gdzie sprawca miał rzekomo za coś zapłacić (walutą?). Gdy znaleźli się na jednym z oddziałów, złodziej oddalił się, po czym zniknął i już się nie pokazał. Według wersji policji, straty właściciela kantoru sięgają ponad 20 tys. zł.
Komisarz Modrzewski nie potwierdza również faktu, jakoby miano prosić stróżów prawa o odstąpienie od czynności dochodzeniowych.
Zapytany o zdarzenie dr Jerzy Kruszewski, dyr. ds. medycznych ostródzkiego szpitala, wydawał się być zaskoczony. Oznajmił, że o sprawie nic nie wie, że w czwartek obecny był na spotkaniu w starostwie. Stąd w piątek wiedzieć nie mógł. Próbował stawiać pytania, na koniec zaś odesłał do dyr. Bilińskiej. W piątek z dyr. Bilińską nie mogliśmy się skontaktować. Była dla nas niedostępna. Zebrania, wyjścia, itd...
Świadkowie zdarzenia oznajmili, że nie po raz pierwszy na terenie szpitala odbywają się tego rodzaju transakcje (praktyki - ?). Zatem leczymy - czy wymieniamy? Kto tę sprawę wy(roz)jaśni? Czy szpital da się zamienić na kantor? Bo z kantoru szpitala raczej nie będzie...