Niestety to nie wstęp do pięknej opowieści a wstęp do umowy, jaką zawarła grupa ostródzkich radnych PO z burmistrzem Olgierdem Dąbrowskim. Ta „dobra przyszłość” to podwyżki cen biletów, podwyżki podatków i inne mało popularne decyzje, które rękami radnych PO przynajmniej przez jakiś czas obecny burmistrz będzie wcielał w życie. W dobie kryzysu i znacznego zadłużenia miasta musi ono dodatkowo wyasygnować znaczne kwoty na pensję dla nowego drugiego wiceburmistrza rekomendowanego przez klub radnych PO. To wszystko w zamian za głosowanie po myśli burmistrza.
We wtorek 29 listopada 2011 roku radni Platformy Obywatelskiej wypowiedzieli sakramentalne „tak” na politycznym ołtarzu. Tym samym koalicja miłości została sformalizowana i przypieczętowana.
Radni PO jednomyślnie poparli uchwały o podwyżkach cen biletów komunikacji miejskiej, podwyżkach podatków od nieruchomości i uchylenia uchwały o zwolnieniu z podatków podmiotów gospodarczych. Ci sami radni na poprzednich sesjach głosowali przeciw tym uchwałom.
Burmistrz ma w tej chwili poparcie większościowej koalicji, której trzonem są radni PO.