- "(...) Nie gdzie indziej, ale właśnie na skrawku Mazur powstał zbiór, na jaki w pierwszej połowie XIX wieku inne regiony nie zdobyły się wcale (...)" - powiedział pisarz i publicysta urodzony na Mazurach - Erwin Kruk argumentując wyjątkowość dzieła Gizewiusza. Kolaudacja książki "Gustaw Gizewiusz - Pieśni ludu znad Górnej Drwęcy w parafiach Ostródskiej i Kraplewskiej zbierane w 1836 do 1840 - go roku..." odbyła się 24 kwietnia w Domu Polskim w Olsztynie.
Gustaw Gizewiusz był etnografem, pastorem w Ostródzie; walczył z germanizacją; bronił praw i kultury Mazurów oraz języka polskiego w szkołach. W latach 1835-48, ten wybitny działacz mazurski mieszkał i działał w Ostródzie. Wydawałoby się, że ten encyklopedyczny fragment nie jest potrzebny, bowiem dla każdego ostródzianina oczywiste jest kim był Gizewiusz. Jednak okazuje się, że nie... Wielu młodych mieszkańców naszego miasta nie ma pojęcia kim był Gizewiusz, ile zrobił dla naszego regionu (i nie tylko), a nawet, że jego prochy spoczywają na ostródzkim cmentarzu "Polska Górka", zaś jego grób stoi zaniedbany i obrzucony różnymi śmieciami. Po uprzątnięciu "Polskiej Górki" przez Stowarzyszenie Kulturowe "Sasinia" stan ten wprawdzie ulegnie zmianie, ale zachodzi pytanie - na jak długo, skoro nikt inny miejscem tym nie jest zainteresowany.
Erwin Kruk nazywa Gizewiusza wybitną osobistością, tak samo wypowiadają się o nim: autor edycji "Pieśni..." mgr Władysław Ogrodziński czy profesor Tadeusz Oracki. Gizewiusz zbierał pieśni ludu znad górnej Drwęcy i zapisał je w latach 1836 - 1840. Teraz jego pieśni doczekały się druku w całości.
Podczas uroczystej kolaudacji w Domu Polskim w Olsztynie otwarcia dokonał prof. Stanisław Achremczyk. Wydanie olsztyńskie jest źródłowym przekazem rękopisu i składa się z trzech części - rękopisu Gizewiusza, jego odczytania i śpiewnika, w którym dodatkowo znajduje się płyta z jedenastoma pieśniami wykonanymi przez studentów Instytutu Muzyki olsztyńskiego uniwersytetu. W śpiewniku znajduje się ponad trzydzieści z czterystu pieśni Gizewiusza.
- Pieśń istnieje wtedy, kiedy można ją zaśpiewać - powiedziała autorka edycji, dr Zenona Rondomańska - w rękopisie Gizewiusza tyle właśnie, co w śpiewniku, pieśni posiada zapis nutowy.
Warto wspomnieć o poznańskim wydaniu pieśni Gizewiusza, które, jak podkreślił Władysław Ogrodziński, nie jest, jak olsztyńskie, źródłowym przekazem rękopisu. Idzie za rolą, jaką rękopisy Gizewiusza odegrały w pracy Oskara Kolberga, który zbiór ostródzkiego kaznodziei traktował jako materiał wstępny do swojego opracowania.
Na zaproszenie Ośrodka Badań Naukowych oraz Towarzystwa Naukowego im. Wojciecha Kętrzyńskiego do Domu Polskiego w Olsztynie przybyły także osoby z Ostródy. Wśród nich znaleźli się przedstawiciele Stowarzyszenia Kulturowego "Sasinia" oraz Stowarzyszenia Miłośników Muzyki im. Feliksa Nowowiejskiego, które przygotowuje z okazji majowych rocznic Gizewiuszowskich koncert. Odbędzie się na nim wystąpienie autorów edycji. Patronat nad koncertem objął burmistrz Ostródy Jan Wasilewski.