Po raz pierwszy zdarzyło mi się uczestniczyć w nabożeństwie ostródzkiej wspólnoty Babtystów. Jest ich niewielu w naszym mieście, ale przecież szczelnie wypełniają pomieszczenie zboru. Znają się między sobą wszyscy, toteż atmosfera takiego religijnego spotkania staje się doprawdy rodzinna.
Kościół Babtystów jest kościołem otwartym. Każdy może tu przyjść, jeśli chce posłuchać Słowa Bożego. Bowiem właśnie Pismo święte jest najważniejszym drogowskazem duchowym dla tych ludzi. Świadczą o tym słowa widniejące na głównej ścianie zboru: "Niech życie wasze będzie godne ewangelii Chrystusa". Wystrój zboru jest skromny. Nie ma ołtarza, obrazów, ani konfesjonałów. Jedynie dwie litery: A i W kierują myśl ku Temu, który jest Początkiem i Końcem.
Nabożeństwo też wygląda inaczej niż w kościele katolickim. Prowadzą je pastor i starsi bracia Zboru. Nie ma szat liturgicznych, mszału, ani świec. Główną uwagę poświęca się czytaniu Pisma Świętego, kazaniu pastora i śpiewaniu specjalnie dobranych pieśni. Każdy z uczestniczących może wziąć leżące na ławkach śpiewniki i własny głos dołączyć do zgodnego chóru współbraci. Śpiewa się dużo i chętnie. Bowiem ten, kto śpiewa, modli się podwójnie... A Bóg (podobno) szczególnie ukochał śpiewaków.
Modlitwa też wygląda inaczej niż w innych znanych mi kościołach. Oto wierni wstają i zachęceni przez pastora zwracają się do Boga ze swoimi sprawami. Kolejno, z różnych miejsc zboru odzywają się ludzie, mówiąc prosto od serca za co są Bogu wdzięczni, lub o co proszą. Pozostali potwierdzają tę modlitwę słowem: "Amen". Jest to tak zwana modlitwa spontaniczna. Zależna tylko od tego, kto chce ją publicznie wygłosić. Również udział we Wieczerzy Pańskiej (czyli Komunii) zależy jedynie od duchowego nastawienia wyznawcy. Starsi zboru podchodzą do ludzi z tacą, na której leżą kawałeczki chleba oraz z kielichami wina, a chętni biorą z ich rąk te symbole - pamiątki Ostatniej Wieczerzy.
Moja bytność u Babtystów wypadła w okresie Wielkiego Postu. To bardzo ważny okres - czas wyciszania się i rozważań, tylko bowiem sola gratia czyli Łaska Boża jest w stanie zbawić każdego człowieka. Post obowiązuje tylko w Wielki Piątek. Natomiast osoby młode, zdrowe, nie obciążone trudnymi obowiązkami, praktykują tzw. post łańcuchowy. Przez 40 dni Wielkiego Postu co dzień jedna osoba powstrzymuje się od jedzenia i od picia czegokolwiek na pamiątkę owych 40 dni, jakie spędził Jezus na pustyni tuż przed swoją śmiercią. Święto Wielkanocne to najważniejsze święto w zborze, tylko bowiem zmartwychwstanie wiedzie do życia wiecznego.
Zbór ostródzki ma już przeszło 100 lat. Utrzymuje bliskie kontakty z innymi zborami w całej Polsce. Szczególnie dużo jest ich na Śląsku. Ludzie odwiedzają się nawzajem tak, jakby byli jedną wielką rodziną. Ta rodzina to przeszło cztery tysiące braci i sióstr. Niebawem będzie ich więcej. Pastor ostródzki wspomniał o kwietniowej uroczystości przyjęcia chrztu przez kilku wyznawców. To bardzo ważny moment w życiu duchowym. Chrzest u Babtystów może przyjąć tylko ten, kto świadomie jest w stanie oświadczyć swoje wyznanie wiary. Ceremonia ta nawiązuje aż do tradycji pierwszych chrześcijan.
I jeszcze jedna refleksja. Całej uroczystości niedzielnej - nawet słowom pastora - dyskretnie towarzyszyła subtelna muzyka... Może to właśnie ona potrafi wznieść duszę na takie wyżyny, gdzie ludzkie słowo okazuje się ubogie i niepełne.