Myślę, że warto marzyć

Ostróda znalazła się w gronie 21 miast rekomendowanych przez UEFA na centra pobytowe dla piłkarskich drużyn narodowych uczestniczących w EURO 2012. Ogłoszenie tego oczekiwanego przez mieszkańców Ostródy wyróżnienia miało miejsce podczas konferencji prasowej w hotelu Intercontinental w Warszawie. Kandydatów było aż 160, z wybranych 21 miast w Polsce i 17 na Ukrainie przedstawiciele reprezentacji wybiorą te w których przebywać będą ich drużyny narodowe. Ostróda pokonała więc kolejny etap zbliżający nas do EURO 2012.
Na konferencji prasowej obecny był zastępca burmistrza miasta Olgierd Dąbrowski. Był on bez wątpienia najbardziej rozpoznawalnym i najbardziej rozchwytywanym przez dziennikarzy przedstawicielem miast wymienianych w katalogu UEFA. Ostróda bowiem to czarny koń ostatniego etapu wyboru miejsca pobytowego dla drużyn piłkarskich. Wiceburmistrz Olgierd Dąbrowski po zakończonej konferencji udzielił odpowiedzi na kilka naszych pytań.

Dzisiejszy dzień to dzień sukcesu jaki odniosła Ostróda i Pan osobiście. Pozwala on wierzyć, że nie poprzestaniemy na tym i w niedalekiej przyszłości zostaniemy centrum pobytowym jednej z drużyn narodowych EURO 2012. Czy warto było marzyć?

Myślę, że warto marzyć, nie myśleć, że nasze miejsce zamieszkanie to prowincja. Ciągle powtarzam, że prowincja to nie miejsce zamieszkania to sposób myślenia. Jeżeli ktoś tak myśli to nawet mieszkając w Warszawie może być prowincjuszem. My postawiliśmy sobie rzeczywiście bardzo trudne zadanie, początkowo wydawało się, że zbyt wiele przeszkód jest do pokonania. Okazuje się jednak, że jak się bardzo chce to można. Ja otrzymałem takie zielone światło mimo, że burmistrz Jan Nosewicz średnio w nie wierzył -powiedział "rób to". Już drugiego dnia od wiadomości, że Polska i Ukraina będą organizatorami Euro 2012 postawiliśmy sobie to zadanie. Pomyślałem wówczas - dobrze czy wystarczy nam to, że kibice będą przejeżdżać przez nasze miasto "siódemką"? To przecież za mało i wtedy padł pomysł, żeby starać się o miejsce pobytowe dla drużyn piłkarskich. To była niełatwa droga, najpierw trzeba było przekonać wiele osób w tym radnych bo od nich przecież wiele zależało i tutaj ukłon w ich stronę, że jednak przychylili się do tego pomysłu. Potem trzeba było projekt wykonać, znaleźć na niego pieniądze, postarać się o pieniądze unijne. Nie było łatwo. Trzeba było znaleźć się w katalogu! Wielokrotnie, około 20 razy odwiedzały nas róże komisje, w różnych konfiguracjach zarówno z ministerstwa, czy też z Polskiego Związku Piłki Nożnej jak i z UEFA. To wszystko jednak bardzo nas cieszyło oraz dodawało energii do dalszego działania. Ja już wiedziałem od dawna, że musimy znaleźć się w tym gronie. Dzisiaj to bardzo ważny dzień i historyczne wydarzenie dla miasta! Znaleźliśmy się w katalogu UEFA! To jest jak przyznanie znaku jakości miastu. Wymogi były niezwykle surowe: jeżeli chodzi o bazę hotelową, bazę treningową, całe zaplecze. My jednak temu wszystkiemu sprostaliśmy. Jestem bardzo dumny z Ostródy, z Ostródzian, których bardzo wielu uczestniczy w tym przedsięwzięciu z firm w nim uczestniczących. Teraz ten katalog w każdym miejscu w Europie, gdzie się znajdzie, we wszystkich środowiskach piłkarskich, będzie zaświadczał, że wszystkie kandydatury, te 21 miast to świetnie przygotowane miejsca, nie tylko na uprawianie sportu, na treningi piłkarskie ale w ogóle na pobyt. Są to miejsca wysokiej klasy mające profesjonalne zaplecze sportowe. To jest przecież znakomita rekomendacja i świetna wizytówka. Skoro chcemy być miastem coraz bardziej turystycznym to nic lepszego nie mogło nam się zdarzyć. Teraz czeka nas następny szczebel.

Szanse Ostródy ciągle rosną. W dzisiejszym wydaniu TVN CNBC (piątek 01 10 2010) przytaczani eksperci bardzo ciepło wypowiadali się o Ostródzie i jej możliwościach. Jak pan ocenia szanse naszego miasta na goszczenie piłkarskich drużyn narodowych w 2012 roku.

Nie będziemy bezczynnie czekać. Przyznany status centrum pobytowego nie gwarantuje, że jakaś ekipa nas wybierze. Wierzę jednak głęboko, że zdołamy znaleźć się w tym gronie. Tak jak wierzyłem w to, a mało kto na początku w to wierzył, że możemy być centrum pobytowym, że możemy zbudować prawie od podstaw nowy piękny stadion i uzyskać status centrum pobytowego. Mało kto wierzył, że jest to możliwe. Dzisiaj te etapy zostały już pokonane. Zostały znalezione pieniądze i stadion się już buduje, wkrótce za niespełna dziewięć miesięcy będzie gotowy. To co dzisiaj się stało dodaje mi wiary, mam kolejny argument, że podołamy temu zadaniu. Status centrum pobytowego to krok który osiągnęliśmy, to oficjalne uznanie dobrego przygotowania Ostródy do Euro 2012. Teraz UEFA zrobi to co do niej należy, roześle ten katalog do wszystkich zainteresowanych. My natomiast przygotujemy materiały promujące Ostródę oraz Warmię i Mazury. Będą one zawierały dodatkowe informacje poszerzające wiedzę znaną z katalogu. Będziemy również lobować na rzecz naszego miasta. Nie chcę zdradzać w tej chwili szczegółów, niektóre sprawy już rozpoczęliśmy. W szczególny sposób chcemy lobować w najbardziej uznanych ośrodkach, drużynach, czy też federacjach piłkarskich. Wiadomo, że lepiej ze względów promocyjnych mieć lepszą reprezentację niż gorszą.

Wiadomo też od dawna, że preferuje Pan drużynę z Niemiec. Jaka inna drużyna wchodziłaby w zakres zainteresowania naszego miasta? Gdybyśmy mieli wybór A i B to… ?

Oczywiście Hiszpania! Przecież to jest mistrz świata i mistrz Europy, bardzo byśmy się cieszyli z reprezentacji Włoch, czy też Holandii, którą osobiście bardzo lubię. Od lat jej kibicuję jeżeli nasi nie grają. Cieszylibyśmy się też z Danii, Anglii - aczkolwiek strach trochę przed jej kibicami.

Właśnie w tym kontekście, jak miasto zamierza przygotować się na przyjęcie tylu kibiców, ekip, mediów tego całego zaplecza drużyn?

To bardzo ważne zadanie. Ważne jest też jak sami mieszkańcy ustosunkują się do tego całego przedsięwzięcia. Mamy zamiar uruchomić programy min. w szkołach, pozyskać do współpracy wolontariuszy. Chcemy uczulić tu każdego mieszkańca, wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za miasto i jego wizerunek. Każdy z nas jest na małą skalę burmistrzem swojego miasta. My z kolei zrobimy wszystko co możliwie by odpowiednio zabezpieczyć całe to wydarzenie.

Jak zostanie rozwiązany problem parkingów? Jakie są plany budowy miejsc postojowych dla kibiców?

Dzisiaj jest to dość trudne pod względem organizacyjnym, aby zapewnić pod stadionem wystarczająca ilość miejsc parkingowych. Mamy jednak w centrum miasta parkingi na kilkaset miejsc postojowych, zapewnimy również przy samym stadionie około 160 miejsc parkingowych. Sam stadion przeżywać będzie jedno lub dwa duże oblężenia. Problem ten zostanie pomyślnie rozwiązany. Naturalną rzeczą jest dojście do stadionu w czasie zbliżonym do około 20 minut.

Jaka jest przyszłość stadionu przy ul Kardynała Wyszyńskiego?


Dzisiaj i tak wiele środowisk uważa z Ostróda zbyt dużo unijnych pieniędzy "wyrwała" na infrastrukturę sportową. W każdym razie mogę powiedzieć, że myślimy już o tym stadionie. Leży on przecież w centrum miasta. Ma to być stadion przede wszystkim lekkoatletycznym, lub piłkarsko-lekkoatletycznym. Mamy już projekt. Na pewno chcielibyśmy mieć w mieście dwa stadiony z prawdziwego zdarzenia o różnych funkcjach. Generalnie chcemy przyjąć w rozwoju kierunek taki, aby Ostróda była ośrodkiem przygotowawczym dla sportowców, coś w rodzaju Spały (Centralny Ośrodek przygotowań Olimpijskich w Spale red.)
Chcemy stworzyć ośrodek, w którym mogliby przygotowywać się jednocześnie do sezony reprezentanci różnych dyscyplin. Chciałbym, aby sport stał się fundamentem rozwoju turystyki w mieście.

W czasie wywiadu wiceburmistrz Olgierd Dąbrowski wspominał również początki pracy nad przygotowaniami Ostródy do Euro 2012. Wspominał też, że "Wielu było takich którzy mówili, że jestem od wojny największym szkodnikiem, że mówię o marzeniach nierealnych, że pobudzam nadzieje wśród ludzi, które nigdy nie będą zrealizowane. Był taki jeden radny który mówił, że przeniesie mnie na plecach, przeniesie przez całą Ostródę - miałem się odchudzać ale teraz postanowiłem się już nie odchudzać, żeby mu lekko nie było…".


Rozmawiał
Tomasz Gudaczewski