Kolorowa plaża

Tegoroczne miasteczko festiwalowe podobnie jak w ubiegłym roku znajduje się nad jeziorem. Tu jednak kończą się podobieństwa. Tym razem zostało ulokowane nad jeziorem Sajmino. Mimo niewątpliwie profesjonalnego wykonania pola i jego zaplecza oraz uruchomienia kas pomysł wyraźnie nie podoba się mieszkańcom, którzy zostali pozbawieni dostępu do plaży.
Słychać wiele głosów niezadowolenia z powodu lokalizacji pola namiotowego. Trudno im się dziwić, wszak to najpopularniejsza plaża w mieście. Z drugiej strony to jedyne odpowiednie i gotowe na to miejsce.
Po festiwalu poznamy odpowiedź na pytanie, czy tydzień bez plaży w mieście to dużo, czy mało. Poznany również opinię samych fanów reggae, bez których należy dodać nie byłoby tego festiwalu.