14 lutego 2002 roku o godz. 12.00 w sali obrad Morąskiego Domu Kultury uroczyście otwarto wystawę pt. "Za świętą sprawę. Żołnierze Łupaszki". Wystawę Instytutu Pamięci Narodowej zorganizował Dom Kultury oraz Ostródzkie Stowarzyszenie Kulturowe "Sasinia".
Nie jesteśmy żadną bandą
Ekspozycja poświęcona jest żołnierzom V Wileńskiej Brygady AK, których komunistyczna propaganda określała "bandytami" i "krwawymi zbirami". Słowo wstępne wygłosili przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej: wiceprezes IPN-u Józef Krupski oraz Piotr Szubarczyk z Biura Edukacji Publicznej IPN Oddział Gdańsk. Dr Piotr Szubarczyk w swoim wystąpieniu przypomniał heroiczną walkę partyzantów mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszko" oraz okrucieństwa funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, którzy w więzieniach mordowali żołnierzy Armii Krajowej. - "Słowa swe kieruję do młodych ludzi, którzy tak licznie przybyli na ta wystawę - mówił dr Szubarczyk - pamiętajmy o tych, którzy walczyli za wolną i niepodległą Ojczyznę. Jeżeli zapomnimy o nich - niech Bóg zapomni o nas".
Oddziały majora "Łupaszki" działały od 1943 roku na Wileńszczyźnie, walcząc z partyzantką radziecką, hitlerowskim okupantem i posłusznymi Niemcom oddziałami litewskimi. Wiosną 1945 roku V i VI Brygada "Łupaszki" rozpoczęła walkę z jednostkami komunistycznych organów bezpieczeństwa oraz ze strukturami PPR uznając je za kolaboranckie agendy NKWD w Polsce. Szczególnie aktywną działalność oddziały prowadziły na Pomorzu, Podlasiu oraz Warmii i Mazurach. Wówczas też na murach pojawiły się ulotki podpisane przez majora Szendzielarza - "Nie jesteśmy żadną bandą, jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. Nie jeden z Waszych ojców, braci i kolegów jest z nami. My walczymy za świętą sprawę, za wolną, niezależną, sprawiedliwą i prawdziwie demokratyczną Polskę".
Wdeptani w ziemię
Po 1945 roku, przez dziesiątki lat, żołnierze AK byli opluwani, szykanowani oraz wdeptani w ziemię, a tysiące zamordowano w więzieniach. Nawet poległym partyzantom zabierano godność. Często zabitych w walce akowców UB wkładało do świńskich koryt, wielu z zamordowanych partyzantów nie ma nawet swojego grobu, ciała innych oddawano do prosektorium. Tak stało się z ciałem 17-letniej sanitariuszki Danki Sędzikówny ps. "Inka". Major Szendzielarz zastrzelony w tył głowy przez UB w warszawskim więzieniu, również nie ma swojego grobu. I choć po latach, 10 grudnia 1993 roku Izba Wojskowa Sądu Najwyższego unieważniła wyrok wydany na "Łupaszce", uznając jego walkę za służbę w walce o zachowanie niepodległego bytu Państwa Polskiego, zdarza się, że on i jego żołnierze nadal obrzucani są epitetami komunistycznej propagandy. Jeden z żyjących dowódców szwadronów "Łupaszki", ppor. Olgierd Christa ps. "Leszek" postawił pracownikom IPN-u takie pytanie - "Czy możecie coś zrobić, by już nigdy, szczególnie teraz, w wolnej Polsce nikt nie nazywał nas bandytami?"
Wystawa i konferencje
Biuro Edukacji Publicznej realizuje kilka projektów skierowanych do szerokiego odbiorcy, dotyczących problemu "żołnierzy wyklętych", czyli uczestników antykomunistycznej, zbrojnej konspiracji niepodległościowej. Przygotowana wystawa "Za świętą sprawę. Żołnierze Łupaszki" (po Sopocie, Toruniu, Bydgoszczy, Morągu następna będzie w Ostródzie), pakiety edukacyjne skierowane do nauczycieli i uczniów oraz cykle konferencji dla nauczycieli, są jednymi z tych projektów. Konferencja dla nauczycieli pt. "Podziemie niepodległościowe po II wojnie światowej - aspekty krajowe i mazurskie" odbędzie się w Morąskim Domu Kultury 1 marca 2002 r.
Organizacją wystaw Instytutu Pamięci Narodowej w naszym powiecie zajmuje się Ostródzkie Stowarzyszenie Kulturowe "Sasinia". Mieszkańcy Ostródy będą mogli ją zobaczyć na początku marca br.