W piątek 28 listopada odbyła się XXXII Sesja Rady Miasta, podczas której głosowano podwyżki podatków od nieruchomości, transportu i opłat za reklamy. Sesja od samego początku była bardzo burzliwa i obfitowała w emocjonalne występy radnych.
Pierwszą sprawą wywołującą dyskusję był protokół z poprzedniej sesji. Radny Jan Stasiulewicz zgłaszał zastrzeżenia do formy protokołu. Jego wątpliwości budziło umieszczenie w protokole fragmentu dotyczącego przeprosin, jakie podczas sesji wystosował do posła Zbigniewa Babalskiego dyrektor MABK pan Zbigniew Świdowicz. Radny Stasiulewicz zwracając się do przewodniczącego rady Czesława Najmowicza powiedział, ” iż protokół jest nieprofesjonalny i wykazał się pan niewiedzą”. Padały też ostrzejsze słowa "Nagina pan", czy "Pan zaczyna manipulować". Doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy radnym Stasiulewiczem a przewodniczącym Najmowiczem. Wątpliwości budził również zapis mówiący o 50% wkładzie miasta (chodziło o partycypację w kosztach budowy wiaduktu). Ta kwestia została jednak szybko wyjaśniona. W protokole zmieniono zapis na "50% wkładu własnego".
Ostatecznie protokół przyjęto.
Po zakończeniu dyskusji i głosowaniu głos zabrał Dariusz Sągol, przewodniczący Rady Osiedla Drwęckiego, w swoim wystąpieniu przedstawił dotychczasowe działania rady oraz plany na najbliższy czas.Po tym wystąpieniu radni przeszli do dyskusji na temat podwyżek.
Burmistrz argumentował podwyżkę jej niskim poziomem oraz tym, iż od lat nie było żadnej podwyżki. Ponownie głos zabrał radny Stasiulewicz. Mówił, że podwyżki są już bardzo wysokie. W jego ocenie mieszkańcy są już od dawna bombardowani podnoszeniem cen. Przytoczył tu przykład podwyżki jaką otrzymali za ciepłą wodę członkowie Spółdzielni Jedność. Jak to wyraził: podwyżkę zaserwowaną przez MPEC. Radna Barbara Jankowska odniosła się do podwyżek i uzasadnienia burmistrza. Powiedziała, że podwyżka w skali roku to zaledwie kilka zł. Radny Żynda podkreślił, że nawet kilkuzłotowa podwyżka to spory wydatek dla wielu rodzin i przewrotnie zapytał czy to oznacza iż mieszkańcy mają jeden dzień w roku pozbawić się np: posiłku. Pogląd o bezzasadności podwyżek zgłaszał również radny Podsiadło. Jak podkreślił w wielu sytuacjach mamy aktualnie do czynienia z obniżkami a nie podwyżkami podatków, co korzystniej przekłada się na rozwój małego i średniego biznesu. Ten argument był również podtrzymywany przez innych radnych.
Podwyżka opłat za nieruchomości w skali roku według wyliczeń to dodatkowy wpływ do budżetu w wysokości ponad 600 tys. zł. Radny Żynda odnosząc się do oszczędności i nie zwiększania podatków powiedział, że wystarczy usunąć z budżetu 750 tys. na "gadżety" dla klubu sportowego Sokół. Burmistrz ripostował. "Proszę nie używać takiego słownictwa. To są inwestycje, ujęte w projekcie budżetu, dzięki temu miasto może organizować zawody wysokiej rangi". Radny Ryszard Kowalski mówił, że nie jest przeciwny inwestycjom, ale nie rozumie dlaczego do zamkniętej już inwestycji (przyp. wyciąg, tor kajakowy, plaża) musimy znowu dołożyć. Zapytał kiedy te inwestycje zaczną w końcu wychodzić przynajmniej na zero. Głos w dyskusji zabrał również radny Dudzin. "Jestem Dumny, ze miasto się rozwija i mimo iż my sami tego nie widzimy, przyjezdni to dostrzegają". Głosowanie nad uchwałą zakończyło się 10 głosami za, 9 przeciw i 2 wstrzymującymi się. Uchwałę przyjęto.
Podobnie było w przypadku głosowania w sprawie określenia wysokości stawek podatku od środków transportowych na rok 2009. Ta podwyżka obejmie 495 podmiotów i da dodatkowy wpływ do budżetu w wysokości około 80 tys. złotych.
Podjęcie uchwały w sprawie opłat za ustawienie reklam i tablic informacyjnych oraz zasad ich umieszczania w roku 2009 nie wzbudziła większego zainteresowania radnych. Jedynie radny Kierozalski po otrzymaniu odpowiedzi, że ta podwyżka zwiększy przychody miasta o nieco ponad 2 tys. stwierdził, że nie warto podnosić z tego powodu opłat.
W tym punkcie doszło do utarczki słownej między radnym Krzysztofem Żyndą a przewodniczącym Czesławem Najmowiczem, który był wyraźnie mocno wzbudzony. Poszło o protokoły w sprawie podatków z 2006 roku. Radny Żynda tłumaczył, że jego prawem jest pytać i krytykować. Na koniec dodał, że mimo wszystko lubi przewodniczącego. Przewodniczący Najmowicz odparł, że również lubi radnego Żyndę, ale inaczej. Wywołało to uśmiech na twarzach wszystkich obecnych na sesji.
Za przyjęciem uchwały głosowało 9, przeciw 6 a wstrzymało się 5 radnych.
Pod koniec sesji podjęto uchwałę w sprawie zgłoszenia kandydata do Powiatowej Rady Zatrudnienia w Ostródzie. Jednogłośnie został wybrany Burmistrz Jana Nosewicza. Kolejne punkty dotyczyły sprawozdania komisji rewizyjnej. Było również podsumowanie kadencji rady z okazji półmetku jej działalności. Sesja zakończyła po godz. 15.
Zapraszamy do dyskusji na Forum Online