Od 16 lutego br. w ambulansie stojącym przed przychodnią rozpoczęły się badania mammograficzne i osteoporozy. Numer infolinii, pod który trzeba dzwonić, aby się zarejestrować, jest przeważnie niedostępny. Ostródzkie kobiety obawiają się, że w momencie, gdy zdołają wpisać się na listę oczekujących, limit badań dofinansowanych przez starostwo okaże się już wyczerpany.
Od 5 lutego ostródzkie kobiety mogły się już zapisywać na badania mammograficzne i oestoporozy. Rejestracja odbywa się jedynie za pomocą infolinii 0800160100. Jednak dla większości zainteresowanych numer ten jest praktycznie niedostępny. Żeby dodzwonić się i zapisać na listę pacjentów, trzeba próbować przez cały dzień albo i dłużej. Wszystko zależy od tego, czy dopisze nam szczęście. Niektórym nie dopisało. Powoduje to gniew i zdenerwowanie.
- Po co jest ten mammograf, skoro nie można z niego skorzystać? - pyta nasza Czytelniczka.
Szczęśliwe faktem dodzwonienia się kobiety spotkało dość szybko rozczarowanie.
- Wyczerpał się już limit tych, którym badanie dofinansowuje Starostwo Powiatowe. Teraz (od piątku) musimy płacić 70 zł. Przecież w Olsztynie zapłacę mniej, po co mi taka łaska? - skarżyła się Barbara N.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ilość zrefundowanych przez starostwo badań wynosi zaledwie 350. Część kosztów pokrywa Regionalna Warmińsko-Mazurska Kasa Chorych.
- Starostwo dofinansowało badania mammograficzne, przeznaczając na ten cel ok. 22tys. zł - powiedział nam Sergiusz Sikorski, Skarbnik Powiatu.
Koszt jednego badania wynosi 70zł. Kasa Branżowa nie włączyła się do akcji. Dotacja dla 350 osób, to kropla w morzu potrzeb. Chętnych jest znacznie więcej.
- Nigdy nie zaspokoimy ludzi. Każdy chciałby zbadać się za darmo. Aż tyle pieniędzy na pewno żaden urząd nie da. Dobre i to, co dostałyśmy - powiedziała Anna L., zainteresowana badaniem.