Róża Krześniak, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w specjalnym oświadczeniu wysłanym do Głosu ujawnia, że tylko w miesiącu styczniu do ostródzkiego pośredniaka zarejestrowało się 1097 osób. To prawie o 835 osób więcej niż w grudniu ubiegłego roku.
Każdego dnia docierają do nas informacje o kolejnych zwolnieniach z Zakładów Mięsnych Morliny. Jeszcze tydzień temu podawaliśmy do wiadomości, że ów zakład planuje zwolnić w całym roku 280 osób. Z kolei w poniedziałek dotarła do nas informacja, że prawdziwe oblicze bezrobocia ujawniło sie w styczniu w Powiatowym Urzędzie Pracy. Tu, jak podaje Róża Krześniak, kierowniczka urzędu, zarejestrowało się w tym okresie 1097 osób.
- Osoby zarejestrowane w styczniu nie pochodziły ze zwolnień grupowych, lecz są to pojedyncze zwolnienia z poszczególnych zakładów pracy - stwierdziła Róża Krześniak.
Zdaniem pani kierownik, w naszym powiecie odnotowano więcej zwolnień z zakładów, niż zatrudnień pracowników. Przy takiej liczbie zarejestrowanych w pośredniaku tylko w miesiącu styczniu, liczba 280 pracowników, którzy zostaną poddani redukcji etatów w Morlinach jest, zdaniem wielu lokalnych polityków, kroplą w morzu.
- Są również zwolnienia pracowników z zakładów przetwórstwa mięsnego. Z kolei w styczniu wpłynęło do urzędu tylko 55 ofert pracy w różnych zawodach. Brak było ofert pracy w zawodach związanych z przetwórstwem mięsnym - oświadczyła nam Róża Krześniak.
Wiadomo, że ze względu na brak jakichkolwiek wpływów z Krajowego Urzędu Pracy, ostródzki pośredniak już w tamtym roku utracił płynność finansową. Jego zadłużenie wobec pracodawców wynosi blisko 2 mln. 425 tys zł.
- Trudności finansowe Funduszu Pracy i bardzo ograniczone możliwości wspierania bezrobotnych i pracodawców w 2001 r. nie ułatwią znalezienia nowego miejsca pracy czy zmiany lub podwyższenia kwalifikacji zawodowych. Zwolnienia pracowników występują w każdej dziedzinie gospodarki - oświadczyła nam Róża Krzesniak.
Starosta ostródzki Jan Antochowski, w 5 numerze Głosu Ostródy oświadczył, że w poniedziałek, 29 stycznia, podaje do sądu Krajowy Urząd Pracy za niewywiązanie się z zobowiązań. Dowiedzieliśmy się, że do chwili obecnej nie złożono jeszcze pozwu do Sądu Rejonowego w Warszawie. Jak twierdzą zainteresowani sprawą ostródzcy włodarze, decyzja co do dalszych posunięć starosty i kierownika PUP w Ostródzie zapadnie na najbliższym zebraniu Powiatowej Rady Zatrudnienia. Wtedy też poinformujemy Państwa w kwestii dalszych posunięć ostródzkich włodarzy.
Temat bezrobocia zainteresował nas szczególnie na początku tego roku. Zauważyliśmy, że problem narasta. Uznaliśmy, że częste o nim mówienie choć w małym stopniu zmusi ostródzkich włodarzy do bardziej zdecydowanych działań.