Sesję rozpoczął Przewodniczący Rady Powiatu Bogdan Purzycki, który poinformował radnych o dziwnym wniosku o zwołanie sesji nadzwyczajnej, złożonym przez grupę radnych. W jego ocenie układ podpisów jest niemal taki sam jak pod wnioskiem z zeszłego roku. Przewodniczący Purzycki w ostrym tonie potępił takie sposób zwoływania sesji i sam fakt dziwnego podobieństwa układu podpisów. Jak zaznaczył nie chciałby rozstrzygać czy wnioski zostały podpisane In blanco. Złożył zatem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Można w nim m.in. przeczytać:
Układ podpisów pod wnioskiem jest identyczny do tych z wniosku z dnia 31 maja 2007r. o zwołanie sesji w tym samym trybie.
[…]
Radny Siwkowski powiedział Staroście Brodiukowi, że złożył podpisy „in blanco" na wielu czystych kartach.
[…]
Istnieje zatem podejrzenie, że wyżej wymieniona grupa radnych, która podpisała się pod wnioskiem z dnia 07.04.2008r. posiada wiele wniosków z podpisami „in blanco", którymi w razie potrzeby może się posłużyć bez wiedzy części osób podpisanych na tych wnioskach.
[…]
Radny Pec chciał się odnieść na gorąco do słów przewodniczącego Purzyckiego, jednak nie uzyskał głosu.
Podczas sesji padało wiele pytań na temat sytuacji szpitala. Na kilka odpowiedział Przewodniczący Rady Nadzorczej PZOZ w Ostródzie Marek Karp. Między innymi odpowiedział, że nie zna powodów rezygnacji prezesa Kubisa. Powiedział również, że prezes nie ma obowiązku podawania powodu rezygnacji i nawet gdyby podał nie ma obowiązku podawania tego do publicznej wiadomości.
Kilkukrotnie radny Fijas ubiegał się o głos jednak przewodniczący Purzycki nie udzielił radnemu głosu. Radny Fijas wyraźnie wzburzony powiedział, że nie udzielenie mu głosu to kompromitacja.
Radni opozycji zadawali pytania o sytuacje finansową szpitala, jednak wyraźnie nie uzyskali zadowalających ich odpowiedzi. Jedno z pytań dotyczyło realizacji zakontraktowanych zadań. Według informacji jaką podał radny Cezary Wawrzyński, według NFZ szpital nie zrealizował kontraktów na kwotę 1 300 000zł. Radny zapytał, czy to prawda. Nie uzyskał odpowiedzi. Padło również pytanie o działki znajdujące się za szpitalem. Radny zapytał czy prawdą jest, że mają być sprzedane? To pytanie również pozostało bez odpowiedzi. Pod koniec sesji radny Fijas przekazał staroście dwie łopatki (w kolorze żółtym i niebieskim), jako wkład w budowę obiecanego bloku operacyjnego. Rozluźniło to nieco nerwową atmosferę na sali. Sesja obfitująca w utarczki słowne i wzajemne przekrzykiwanie zakończyła się po około 70 minutach.