To, co do tej pory pojawiało się w prywatnych rozmowach, przekazywane pocztą pantoflową okazuje się być realne. W Ostródzie powstanie most nad jeziorem Drwęckim. Ten niebywały i nowatorski pomysł, to kolejna wielka inwestycja, jaka powstanie nad jeziorem Drwęckim. Utrzymywaliśmy tę informację w tajemnicy, gdyż do końca nie byliśmy pewni, czy jest to technologicznie możliwe, mówi chcący zachować anonimowość pracownik Urzędu Miasta w Ostródzie.
Ciekawostką jest to, że przygotowania do budowy mostu były trzymane w ścisłej tajemnicy i wiedziało o nim wąskie grono osób. Ostróda jest małym miastem i nie zawsze utrzymanie tak niesamowitej informacji jest możliwe - przyznaje pracownik UM.
Budowa mostu jest ściśle związana z innymi inwestycjami nad jeziorem Drwęckim. Zależało nam żeby informacja o budowie mostu pojawiła się oficjalnie dopiero podczas otwarcia sezonu letniego. To jest przełomowa inwestycja nie tylko w Ostródzie, ale również w kraju, gdyż użycie środków technicznych i sam pomysł nie był do tej pory możliwy do zrealizowania.
Do tego przedsięwzięcia w dużej części finansowanego z prywatnych funduszy została zaangażowana firma, która wybudowała most łączący Danię ze Szwecją (Øresundsbroen). To najwyższej klasy specjaliści w swojej branży. Przedstawiciele firmy, która podjęła się budowy mostu szacują, że budowa potrwa 2 lata.
Dokładniejsze przyjrzenie się układowi słupów na jeziorze potwierdza informację o budowie mostu. Biegną one z jednego brzegu na drugi około 100 metrów od ujścia kanału a kończą się tuż przy budynku mieszkalnym na drugim brzegu jeziora. Most od strony budynku będzie biegł około 150 metrów wzdłuż brzegu, aby łączyć się z nim w miejscu planowanego zakończenia umocnienia brzegu. Te inwestycje są łączone. Most połączy dwa brzegi tworząc zamknięty obwód spacerowy wokół jeziora. 
Od strony ujścia kanału dobiegają końca prace przy pogłębianiu dna pod filary mostu. W tym miejscu kończy się tor kajakarzy i most musi być nieco wyżej nad lustrem wody. W odległości około 1/3 szerokości akwenu most będzie unosił się ponad 7 metrów nad wodą. Widok z tego miejsca będzie zapierał dech w piersiach. Czegoś takiego nie ma nigdzie indziej na świecie. Będziemy pionierami – dodaje podekscytowany pracownik UM. 
Aktualnie kafary wbijają słupy przy plaży miejskiej, gdyż tam znajdą się pierwsze odciągi dla wysokich słupów podtrzymujących całą konstrukcję. Jak udało się nam ustalić żeglarze mogą spać spokojnie. Ruch na tym akwenie nie ulegnie zmianie.
