Niepokój w Środowiskowym Hufcu Pracy

 

 

Szanowna Redakcjo!

Jesteśmy pracownikami Środowiskowego Hufca Pracy 14 – 10 w Ostródzie. Zwracamy się do Państwa w sprawie ostatnich wydarzeń dotyczących ŚHP odnośnie cofania uczniom dofinansowania do wyżywienia w Bursie Szkolnej w Ostródzie. Od lutego 2007 r., kiedy to powołano nowego komendanta ŚHP w Ostródzie – pana Dariusza Struk - lokalnego działacza PiS- u, rozgorzała w naszej placówce walka polityczna prowadzona przez Komendant Wojewódzką Wiesławę Serej – niedoszłą posłankę Samoobrony i czynną działaczkę tejże partii. Walka, jaką toczy partia „Samoobrona” jest nadwyraz okrutna. Układy polityczne w pracy z młodzieżą nie powinny mieć miejsca! Od miesiąca jesteśmy, obrażani, poniżani, zastraszani i zmuszani do składania fałszywych zeznań przez panią Wiesławę Serej – działaczkę partii „Samoobrona”. Mając za sobą poparcie partii „Samoobrona” pani Wiesława Serej bezpodstawnie publicznie nas poniża, szkaluje, oczernia, zmusza do składania nieprawdziwych informacji, zastrasza. Posuwa się nawet do łamania prawa.

Bezpodstawnie oskarża się nas o przynależność do partii PiS. Są to najzwyklejsze pomówienia.

Proceder cofania uczniom dofinansowania do wyżywienia faktycznie miał miejsce w naszej placówce. Został on wprowadzony i stosowany przez byłą Komendant ŚHP – panią Hannę Szumiela. Od momentu powołania nowego Komendanta (pana D. Struka) nie było przypadku stosowania tego typu kar, były jedynie przywracane dofinansowania uczestnikom OHP, które zostały zabrane przez byłą panią Komendant. Cofanie dofinansowań stosowane było wbrew naszej woli i przy naszym ogólnym sprzeciwie. Jednak nasze zdanie nigdy nie miało znaczenia, ponieważ nie jesteśmy władni podejmowania jakichkolwiek decyzji – jesteśmy jedynie ciałem wykonawczym poleceń Komendanta. Gdy się sprzeciwialiśmy, byliśmy straszeni utratą pracy. O całym procederze wiedziała Warmińsko – Mazurska Wojewódzka Komenda OHP w Olsztynie, gdyż tamtejsza księgowość rozliczała się z Bursą Szkolną (cofanie dofinansowań odbywało się przelewem, nigdy gotówką). W jaki sposób odbywał się cały proceder nie wiemy, ponieważ sprawa „załatwiana” była pomiędzy pracownikami i dyrekcją Bursy Szkolnej a byłą panią Komendant – H. Szumiela.

W naszej placówce miało miejsce wiele nieprawidłowości, m.in. organizowane były nielegalne ferie zimowe dla dzieci, nielegalne zgrupowania dla młodzieży w Elblągu, stosowano wobec nas mobbing, wychowawcami były osoby nie mające przygotowania pedagogicznego i wiele innych.

W ostatnim czasie winą za wszystkie nieprawidłowości dokonane przez poprzednich kierowników OHP oraz Bursy Szkolnej próbuje się obarczyć nas, jako najmniej świadomych całej sytuacji. Dwie osoby spośród nas pracują w ŚHP od 07.05.2007 r. O całej sprawie dowiadują się na bieżąco z mediów, wcześniej nie miały pojęcia o stosowaniu tego typu procederu. Pomimo to pracownice są oskarżane o działania, jakie miały miejsce w latach 2005 – 2006.

Po tym, jak złożyliśmy doniesienie na prokuraturze o stosowaniu wobec nas mobbingu oraz molestowania psychicznego przez panią Wiesławę Serej, zostaliśmy nieprawnie zwolnieni z pracy. Jako przyczynę wypowiedzenia nam umów o pracę pani Komendant Wiesława Serej podała „utratę zaufania”... jest to niezgodne z prawem. Pani Serej została zawieszona w obowiązkach Komendanta, zaś z dniem 19.07.2007 r. przywrócono ją do pracy. Po przywróceniu do obowiązków Komendanta Wojewódzkiego pani Wiesławy Serej, zaczęła ona stosować wobec nas politykę rewanżu. Pani Komendant Wiesława Serej postanowiła nie przedłużać umowy o pracę dwóm pracownicom, pomimo, że w ogóle ich nie zna. Nasza obecna przełożona p.o. Komendanta ŚHP zwróciła się z prośbą o przedłużenie umów tym pracownicom, wystawiając jednocześnie bardzo pozytywne opinie na ich temat. Pani Komendant Wojewódzka postanowiła jednak ukarać pracownice. Jesteśmy pewni, że chodzi o całkowitą likwidację hufca w Ostródzie. Pomawia się nas o zmuszanie młodzieży do kradzieży oraz że z powodu głodzenia przez nas, uczniowie rezygnowali ze szkoły. Są to absurdalne kłamstwa! Oświadczamy, iż nie znamy przypadku osoby, która z tego powodu kradła, bądź też zrezygnowała ze szkoły.

Dokumenty z lat 2005/2006 zaginęły. Są jednak wystarczające dowody świadczące o tym, iż pani H. Szumiela cofała uczniom dofinansowania do bursy szkolnej. Na dokumentach widnieją podpisy pani H. Szumiela, nie wychowawców...

Uważamy, że zbyt długo znosimy już upokorzenia, fałszywe oskarżenia w mediach. Media nie są obiektywne, nikt nie wysilił się, by sprawdzić podawane fakty. Broni się winnych. Nikt nie zapytał nas o zdanie. Rozumiemy, że proceder jaki zaistniał w naszej placówce nie powinien nigdy mieć miejsca, jest niezgodny z prawem i winni muszą zostać ukarani!!

Nigdy nie zabieraliśmy młodzieży dofinansowania do wyżywienia. Nie jesteśmy też zainteresowani toczącymi się rozgrywkami politycznymi oraz osobistymi, które próbuje się załatwić naszym kosztem, bo przecież trzeba znaleźć winnego. W tej sytuacji stawiamy pytanie: „Gdzie leży dobro młodzieży?”. Rekrutacja do ŚHP została wstrzymana. Nabór do naszego hufca był od dwóch miesięcy bezustannie blokowany, aż w końcu całkowicie go zakończono, podczas naszej nieobecności, kiedy to przebywaliśmy na wypowiedzeniu. W wyniku takich poczynań zmniejszy się ilość etatów w ŚHP z powodu braku określonej ilości uczniów chętnych do podjęcia nauki w ŚHP. Od dnia 30.07.07 w pracy pozostanie tylko jedna osoba. Nadmieniamy, iż cały hufiec liczy obecnie około 200 uczestników. Jedna osoba na 200 uczniów to trochę za mało. Kto weźmie odpowiedzialność za tych wszystkich młodych ludzi? Winą znów obarczy się wychowawców ŚHP i oskarży się ich, że są „niewydolni”. W tej sytuacji staje się oczywiste, że pani Komendant Wiesława Serej dąży do całkowitego zlikwidowania hufca pracy w Ostródzie. Ma jeden cel i na pewno go zrealizuje, jeśli nikt jej nie powstrzyma. Co będzie działo się dalej z naszą młodzieżą, tego nie wiemy. Mamy wrażenie, że los tych młodych ludzi jest wszystkim obojętny, a ich dobro w ogóle się nie liczy. W wyniku bezpodstawnego szkalowania nas w mediach uczniowie odbierają dokumenty z naszej placówki, wolą zaniechać nauki niż brać udział w walkach politycznych. Rodzice, uczniowie, pracodawcy tracą zaufanie do naszej placówki, nie możemy poprawnie wykonywać naszej pracy. Takie działania godzą już nie tylko w nas, ale w cały hufiec pracy, a przede wszystkim w młodych ludzi, z którymi mamy pracować. Nikogo nie obchodzą losy i uczucia naszych uczniów. Uczniowie boją się do nas przychodzić z prośbami o pomoc, gdyż obawiają się, że znów natkną się na komisje lub media. Rozmawiamy z nimi na ulicach, w miejscach praktyk bądź telefonicznie. Sądzimy, iż dowody przeciwko winnym osobom są wystarczające.

Pani Komendant Wojewódzka Wiesława Serej nie chce z nami rozmawiać, nigdy nie ma dla nas czasu. Niejednokrotnie pokazała, że nie jest zainteresowana sprawami młodzieży oraz nie daje sobie rady z kierowaniem Ochotniczymi Hufcami Pracy, ponieważ jest osobą niekompetentną. Od miesiąca piszemy pisma z prośbą o pomoc. Czujemy się osamotnieni w naszych działaniach. Nie mamy za sobą żadnego poparcia i walczymy sami, choć wiemy, że walka ta jest nierówna.

Mamy nadzieję, że sprawiedliwości w końcu stanie się zadość!

Z poważaniem:
Iwona Bielawska
Magdalena Czubek
Jan Zbigniew Komischke
Agnieszka Oryl
Ewa Papakul