Krótkie opinie na temat festiwalu. Piątek, 18.08.2006r.
Tonny Junior z Kuby (wokalista reggae)
"To jest mój ulubiony festiwal, jestem w Ostródzie drugi raz. Magiczne miejsce i cudowni ludzie."
Zbyszek z Magdalenki
Jestem zakochany w tym mieście, moja narzeczona pochodzi z Ostródy, jest tu tyle jezior, dawniej ewangelicko-protestancka ludność tych ziem zrobiła piękną pracę ekumeniczną. Kocham to miasto, klimaty reggae w Ostródzie to jest najwspanialsza sprawa. Mam nadzieję, że wojsko wykurzą z Ostródy, i następny festiwal będzie w tych drugich koszarach. Wojsko wyrzucamy i będzie dobrze...
Manfred z Berlina
"Pracuję dla Towarzystwa Borussia z Olsztyna. Borussia zajmuje się ochroną dziedzictwa kulturowego. Jestem w Polsce, bo pracowałem w takim małym muzeum, w Muzeum Mazurskim w Szczytnie. Ostróda to jest takie piękne miejsce, piękne koszary, festiwal jest super!!!
Jacek z Warszawy
- "Ja byłbym bardzo chętny gdybyśmy tak, wszyscy, co tutaj są, gdybyśmy po 30 dychy od łebka się zebrali i wykupili te koszary."
Tomek z Warszawy
- "Ale naprawdę, ej, gdyby festiwal w przyszłym roku się tu nie odbył, to byłoby to naprawdę chamstwo, bo to jest tak pozytywne miejsce, nie dość, że w koszarach, to jeszcze te malunki Boba Marleya na ścianach, jest pole namiotowe wszystko jest, nie ma lepszego miejsca."
Jacek z Warszawy
- "Ej, jak tu zbudują domy, to jak na moje oko, Ostróda "spadnie".
Tomek z Warszawy
- "Ej, kurdę, ale ile tu ludzi przybyło ze świata w ogóle, a za rok wszyscy przyjadą i co powiedzą, ej, gdzie jest Ostróda? Gdzie jest to miejsce, gdzie my byliśmy, gdzie śpiewaliśmy? Mam nadzieję, że Piter (Piotr Kolaj) znajdzie jakieś miejsce..."
Jacek z Warszawy
- "Ej, wiesz co, nie ma lepszego miejsca niż tutaj..."