Polacy postraszyli legendę

Jeden mecz wygrali polscy siatkarze plażowi podczas turnieju Swatch FIVB World Tour GE Money Bank Mazury Open. Dwie nasze pary po dwóch porażkach pożegnały się z turniejem głównym, ale szansę na dobry wynik mają jeszcze Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Polacy pokazali, że są już w stanie walczyć z parami spoza pierwszej dziesiątki światowego rankingu, potrzeba im tylko doświadczenia.

 

Po zwycięstwie nad Japończykami 2:1, w ostatnim meczu dnia byli krok od pokonania Brazylijczyków Franco Neto i Benjamina Insfrana. Świetna para z Ameryki Południowej dopiero w końcówce tie-break'a zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

- W pierwszym secie zagraliśmy naprawdę dobrze, stąd nasza wygrana 21:18. Potem popełniliśmy za dużo błędów, a tacy rywale potrafią to wykorzystać - mówili Polacy po zejściu z głównego boiska. Fijałek i Prudel już we wcześniejszych turniejach pokazali, że potrafią walczyć z najlepszymi na świecie - w maju pokonali w turnieju w Pradze Harleya i Pedro. Teraz byli bliscy kolejnego zwycięstwa nad innymi Brazylijczykami, Franco i Benjaminem. Ten pierwszy to prawdziwa legenda siatkówki plażowej. Mimo 41 lat nadal gra znakomicie, jest też ulubieńcem publiczności. W ostatnim meczu dnia było widać jednak, że obawiał się młodych Polaków. Zwycięstwo zapewnił sobie w samej końcówce, bo jeszcze w przegranym przez Fijałka i Prudla 9:15 tie-break'u był moment, że Polacy tracili do rywali tylko jeden punkt (8:9).
- Uwielbiam Stare Jabłonki, uwielbiam tę publiczność. Cieszę się, że teraz będzie już po naszej stronie - mówi Franco.

Dzięki zwycięstwu nad Japończykami w pierwszej rundzie Polacy nadal pozostają w turnieju i w piątek zmierzą się z... Kanadyjczykami, którzy wyeliminowali wcześniej Kądziołę i Szałankiewicza. Najmniej szczęścia miała para Sinczak/Szternel, która od razu trafiła na mistrzów olimpijskich - Ricardo i Emanuela. Mimo zaciętej walki Polacy przegrali z rozstawioną z jedynką parą brazylijską.

- Wasi młodzi zawodnicy grają coraz lepiej, z każdym meczem są coraz lepsi. Mówię serio, robicie duże postępy - komplementował Polaków Emanuel Rego, uważany za najlepszego siatkarza plażowego świata.
W Starych Jabłonkach trwa też turniej kobiet, który powoli wkracza w decydującą fazę. Już dziś panie stoczą walkę o udział w półfinałach Swatch FIVB World Tour - GE Money Bank Mazury Open. Decydujące mecze obu turniejów zaplanowano na sobotę i niedzielę.

Wyniki Polaków: 1. runda: Ricardo Santos/Emanuel Rego (Brazylia) -
Tomasz Sinczak/Rafał Szternel 2:0 (21:18, 21:17); Michał Kądzioła/Jakub
Szałankiewicz - Kay Matysik/Stefan Uhmann (Niemcy) 0:2 (14:21, 12:21);
Grzegorz Fijałek/Mariusz Prudel - Kentaro Asahi/Katsuhiro Shiratori
(Japonia) 2:1 (21:19, 16:21, 15:13).
Tabela przegranych: Sinczak/Szternel - Bjorn Berg/Hannes Brinkborg 0:2 (12:21, 18:21); Kądzioła/Szałankiewicz - Ahren Cadieux - Mark Heese (Kanada) 0:2 (19:21, 17:21). 2. runda: Fijałek/Prudel - Benjamin Insfran/Franco Neto
(Brazylia) 1:2 (21:18, 17:21, 9:15).

Komplet wyników dostępny na stronach www.fivb.org i www.worldtour.pl

informacja prasowa organizatora



mt_gallery:Polacy postraszyli legendę
Foto: Dawid Szczygielski