Smok poległ

Rycerstwo Natura okazała się silniejsza od rycerzy. Zmusiła ich do przełożenia zaplanowanych na popołudnie pokazów. Tuż po 17 pod zamkiem zebrali się rycerze by stoczyć zacięty bój, który miał wyłonić najlepszego z nich.

Sierotki dobierały rycerzy w pary a ci toczyli bój do ostatków sił. Bój był zacięty a czasami krwawy. Rycerzy do walki dopingowały niewiasty zgromadzone wokół miejsca boju oraz giermkowie pomagający swym rycerzom. To była Rycerstwozaprawa przed wieczorną walką, która rozgrywała się w ciemnościach. Tuż przed walką obejrzeliśmy kilkuminutowy pokaz pracy z ogniem w wykonaniu młodych adeptek tej sztuki.
Walka rozpoczęła się 15 minut po godz. 21. Przeciwnikiem rycerstwa był straszliwy smok. Mało się ruszał, żeby nie powiedzieć iż zastygł w bezruchu, ale zawsze to smok. Spłonął biedaczek wraz z okolicznymi szałasami, a radości rycerstwa nie było końca. Mimo nieprzyjemnej pogody publiczność dopisała. Walkę rycerstwa ze smokiem obejrzało kilkuset widzów.

mt_gallery:Smok poległ
Foto: Jacek Piech, Dawid Szczygielski