Z nieco innej perspektywy

Dwadzieścia, sto sześćdziesiąt osiem, trzysta. To nie rosnąca kwota opłaty za zatankowane paliwo a wysokość na jaką bardzo szybko wznosił się w piątkowe, późne popołudnie czerwony balon. Na ziemi to niewielka odległość jednak unosząc się 300 metrów nad ziemią ma się wrażenia, jakby to była ogromna odległość. Na górze wyłącznie cisza przerywana co jakiś czas odgłosem gorącego gazu wydobywającego się z palników.



To, że Ostróda jest zielonym miastem wiedziałem, ale nie sądziłem, że zieleń jest aż tak dominującym kolorem w naszym mieście. Zieleń, w około woda niemal z każdej strony. Z tej perspektywy lokalizacja Ostródy wygląda naprawdę ślicznie. Kilkanaście minut po godzinie 18 balon był gotowy do lotu. Pilot Krzysztof, Paweł i ja. Momentalnie wznieśliśmy się ponad konary drzew, później wyżej i wyżej. To niesamowite jak wiatr szybko pcha wielki czerwony żagiel, jak mówi o balonie pilot. Pada pytanie, czy wyżej? Odpowiedź twierdząca i po chwili jesteśmy na 300 metrach. Czas płynął inaczej. Po kilku chwilach byliśmy już na granicy Ostródy. A lot trwał prawie 40 min. Pierwsze podejście do lądowanie. Lądowisko okazało się bagnem. Podnieśliśmy się szybko i po kilkuset metrach drugie lądowanie, tym razem na twardszym gruncie. Balon zatrzymał się przed lasem. Po kilkunastu minutach odnalazła nas ekipa techniczna. Ciekawe doświadczenie. Krzysztof Rękas mówi, że lot balonem daje poczucie swobody, jakiego nie uraczy się lecąc samolotem, czy śmigłowcem. Jedynie wiatr i gorące powietrze decydują o trasie lotu. To jest właśnie urok lotu balonem. Przyznam, że coś w tym jest.
Trzeba dodać, że Krzysztof Rękas wie co mówi. Lata nie od wczoraj. Ma za sobą setki godzin lotów balonem. Ma na swoim koncie również rekord Guinessa. Jako pierwszy człowiek wykonał lot balonem pod ziemią. Ten wyczyn miał miejsce w 2000 roku w Kopalni Soli Wieliczka, na głębokości 125m.
Poniżej zdjęcia Ostródy z perspektywy, jaka na co dzień dostępna jest wyłącznie dla ptaków.



mt_gallery:Z nieco innej perspektywy
foto: Jacek Piech