W niedługim czasie potoki wody zamieniają ten fragment ulicy w jezioro. Z początku samochody z ledwością przejeżdżają przez bajoro. Woda wdziera się do okolicznych sklepów. Kilka pojazdów na dobre tonie w brudnej wodzie. Potrzebna jest interwencja pogotowia PWiK, Policji, Straży Miejskiej, Straży Pożarnej i Pogotowia Energetycznego. Taka sytuacja powtarza się po każdej większej ulewie. Dziwne, że władze miasta nie robią nic w tym zakresie...
Foto: pja